Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

14-letnia Nikola ofiarą dopalaczy?

Marta Żbikowska
Poznań: Nie żyje 14-latka, która trafiła do szpitala po zażyciu nieznanych narkotyków
Poznań: Nie żyje 14-latka, która trafiła do szpitala po zażyciu nieznanych narkotyków Fakty TVN/x-news.pl
Nie żyje 14-letnia Nikola, która z objawami zatrucia dopalaczami trafiła do poznańskiego szpitala. Dziewczyna zmarła w czwartek koło południa

Nikola do szpitala została przywieziona w ubiegłą środę 23 sierpnia karetką pogotowia. Była agresywna, nie panowała nad swoim ciałem. Jej znajomi poinformowali ratowników medycznych, że dziewczyna paliła marihuanę. Lekarze podejrzewali jednak, że nastolatka mogła zatruć się dopalaczami, na co wskazywały objawy. W czwartek stan pacjentki zaczął się gwałtownie pogarszać. Od piątku lekarze oceniali go jako krytyczny.

- Substancja, którą zażyła pacjentka poczyniła w jej ciele nieodwracalne zmiany, mimo wysiłków lekarzy dziewczyny nie udało się uratować - mówi Urszula Łaszyńska, rzecznik Szpitala Dziecięcego im. Krysiewicza w Poznaniu.

Sprawą zatrucia nastolatki zajmują się policjanci z poznańskiej komendy Nowe Miasto. Zatrzymali oni siedem osób, cztery zostały tymczasowo aresztowane. Dwie 16-letnie koleżanki, które razem z Nikolą miały tego dnia palić marihuanę, decyzją sadu rodzinnego zostały umieszczone w ośrodku dla nieletnich. Ich 17-letni kolega trafił do aresztu. Jeden z zatrzymanych mężczyzn pozostaje pod nadzorem policji. Zarzuty, które postawiono zatrzymanym dotyczą posiadania, udostępniania i wprowadzania do obrotu substancji zagrażających życiu i zdrowiu.

- W sytuacji, kiedy dziewczynka nie żyje, mogą pojawić się kolejne zarzuty - przyznaje Andrzej Borowiak, rzecznik Wielkopolskiej Komendy Wojewódzkiej w Poznaniu. - Obecnie czekamy na wyniki badań toksykologicznych oraz sekcji zwłok, którą zlecił prokurator.

Policja wyjaśnia także sprawę niewysłania karetki do nastolatki, którą próbował wezwać jej kolega.
- Pierwsze wezwanie było niekompletne, dzwoniący nie poinformował dyspozytora, że dziewczyna zażyła środki psychoaktywne, twierdził, że jest przytomna, tylko słabo się czuje i wymiotuje - tłumaczy Marcin Zieliński, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu. - Moim zdaniem, dyspozytor postąpił słusznie odmawiając wysłania karetki w tej sytuacji. Drugie wezwane było już inne. Okazało się, że dziewczyna mogła zażyć haszysz albo coś innego, traciła przytomność. Karetka została wysłana natychmiast.

Przypadek Nikoli to pierwsze w tym roku śmiertelne zatrucie środkami psychoaktywnymi w Wielkopolsce.
- Od początku tego roku mieliśmy sześć przypadków poważnych zatruć dopalaczami, ale żaden nie skończył się tak tragicznie - mówi Urszula Łaszyńska.

O wiele więcej osób po zatruciach dopalaczami trafia na oddział toksykologii Szpitala Miejskiego im. Franciszka Raszei w Poznaniu, gdzie przyjmowani są pacjenci po 16 roku życia, ale i tu nie zanotowano w tym roku tak poważnego przypadku.

Więcej o sprawie:

Źródło: Fakty TVN/x-news.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski