
15 nietypowych zdarzeń, które spotkały pasażerów MPK Poznań
Porwanie autobusu MPK pełnego pasażerów
Był koniec sierpnia 2002 r. doszło do porwania autobusu miejskiego. Na dworcu Rataje do autobusu linii nr 55 wsiadł mężczyzna, który usiadł za kierownicę i ruszył w trasę. Pasażerowie sądzili, że to pewnie zwykły kierowca, który zapomniał munduru. Porywacz nawet jechał trasą linii nr 55 i pewnie wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że pędził bardzo szybko i nie zatrzymywał się na przystankach, co najpierw budziło protesty, a później strach wśród pasażerów.
Kierowca dojechał do końcowego przystanku, który wówczas mieścił się na pętli w Nowej Wsi w Swarzędzu, gdzie wysiadł i uciekł do lasu. Tam też został zatrzymany przez policję. Okazało się, że to pijany były pracownik MPK, który najwyraźniej zapomniał, że nie jest już kierowcą. Na szczęście w całym zdarzeniu żadnemu z pasażerów nic się nie stało.
Zobacz pozostałe historyjki ----->