Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

17. PKO Poznań Maraton: Kenijczyk znowu nieuchwytny, a wśród pań polskie podium

Karol Maćkowiak
17. PKO Poznań Maraton: Kenijczyk znowu nieuchwytny, a wśród pań polskie podium
17. PKO Poznań Maraton: Kenijczyk znowu nieuchwytny, a wśród pań polskie podium Paweł F. Matysiak
Pod nieobecność Kenijczyków wśród panów mieli triumfować Polacy. Mieli, ale w ostatniej chwili zgłosili się dwaj przedstawiciele Czarnego Lądu - Dickson Terer i Daniel Kilimo z Kenii. Ten drugi do Poznania nie dojechał, natomiast Terer okazał się najszybszy, wyprzedzając Christophera Zabłockiego i Mindaugasa Wirsilasa Na podium w kategorii kobiet zobaczyliśmy same Polki. Agnieszka Gortel-Maciuk z Chorzowa wyprzedziła Arletę Meloch i Izabelę Parszczyńską.

Pod nieobecność Kenijczyków wśród panów mieli triumfować Polacy. Mieli, ale w ostatniej chwili zgłosili się dwaj przedstawiciele Czarnego Lądu - Dickson Terer i Daniel Kilimo z Kenii. Ten drugi do Poznania nie dojechał, natomiast Terer okazał się najszybszy. Czarnoskóry zawodnik wyprzedził na mecie Amerykanina polskiego pochodzenia - Christophera Zabłockiego. Trzeci był Litwin Mindaugas Wirsilas.

Trzeba jednak zaznaczyć, że Dickson Terer to nawet wśród kenijskich biegaczy druga lub trzecia liga anie czołówka, jednak wystarczyło to na zwycięstwo w Poznaniu. Również czas netto 2:16:58 nie robi wrażenia, bo w zeszłym roku najlepszy zawodnik - Emil Dobrowolski mógł pochwalić się rezultatem 2:13:50. Tym razem jednak musiał się wycofać z zawodów z powodu kontuzji. Warto dodać, że Dobrowolski w zeszłym oku przerwał trwającą od 2007 roku dominację Kenijczyków. Teraz, gdy go zabrakło na starcie, znów triumfował czarnoskóry zawodnik.

Jeszcze przed zawodami niemal jasne było, że pobicie rekordu poznańskiego maratonu (2:11:53) będzie niemożliwe choćby z uwagi na fakt, że właśnie kenijska czołówka ominęła poznański bieg.

- Na pierwszych miejscach mamy międzynarodowe towarzystwo, ale nie ukrywamy, że Christopher był takim naszym cichym faworytem, liczyliśmy na niego, ale miał problemy zdrowotne już w trakcie biegu - przyznał Łukasz Miadziołko, dyrektor 17. PKO Poznań Maratonu. Te słowa potwierdził też sam zawodnik.

- Muszę przyznać, że druga część biegu była dla mnie bardzo trudna. Miałem kłopoty mięśniowe, dlatego też pobiegłem ją zdecydowanie słabiej niż pierwszą połówkę. Poza tym czułem jak woda mi się wlewa do butów, co również mi przeszkadzało - powiedział po przekroczeniu linii mety pochodzący z Lublina Christopher Zabłocki. - Co prawda w zeszłym roku pobiegłem w Poznaniu o prawie trzy minuty szybciej niż teraz, ale wówczas wystarczyło to na trzecią pozycję. Może mógłbym wykręcić nieco lepszy czas, ale też warunki pogodowe nie były moimi ulubionymi. Wolałbym, by było ciut cieplej - dodał drugi na mecie Zabłocki.

Więcej spodziewaliśmy się po poznaniaku, Marcinie Fehlau (w przeszłości wygrywał już maratony we Wrocławiu czy Łodzi), który na mecie pojawił się jako czwarty i był tak zdenerwowany, że nawet nie dał sobie powiesić na szyję pamiątkowego medalu i szybko zszedł do szatni.

Poznaniakowi, wielokrotnemu medaliście mistrzostw Polski bardzo zależało na tym, by wreszcie znaleźć się na podium w Poznaniu, gdyż w zawodach w stolicy Wielkopolski startował już siedem razy, a dwukrotnie zajmował w nich czwarte miejsce. I znowu się nie udało, a następna próba dopiero za rok.

O ile wśród panów królowało międzynarodowe towarzystwo, o tyle na podium w kategorii kobiet zobaczyliśmy same Polki.

Agnieszka Gortel-Maciuk z Chorzowa wyprzedziła Arletę Meloch i Izabelę Parszczyńską. Czas najlepszej kobiety (2:35:39) był o ponad trzy i pół minuty słabszy o rekordu poznańskiego maratonu (2:31:55). Zwycięzcy otrzymali nagrodę pieniężną w wysokości 12 tys. zł, za drugie miejsce przyznao po 8 tys. zł, zaś trzeci na mecie zawodnicy w kategorii mężczyzn i kobiet mogli liczyć na czeki na 6 tys. zł.

Jeszcze przed startem organizatorzy mogli pochwalić się, że zawody w ciągu poprzednich 16 edycji ukończyło ponad 54 tys. zawodników z 53 krajów. Tym razem wydano 6431 pakietów startowych, natomiast na starcie 17. PKO Poznań Maratonu pojawiło się blisko 6 tys. zawodników. Jest to dobry wynik, aczkolwiek nie rewelacyjny, a o rekordy będzie coraz trudniej. Wynika to z kilku czynników. - W Polsce mamy trend spadkowy w kategorii maratonów. Coraz większą popularnością cieszą się za to biegi survivalowe, biegi ultra, triathlony. Wielu biegaczy startuje też za granicą. Wystarczy wspomnieć, że w ostatnim maratonie w Berlinie wystartowało prawie 700 Polaków, co oznacza, że co ósmy zawodnik był z Polski. Z frekwencji jesteśmy zadowoleni, choć zdajemy sobie sprawę, że powiększanie grona naszych biegaczy będzie coraz trudniejsze - przyznał Miadziołko.

Słowa uznania należą się też zwycięzcom w kategorii wózków - Rafałowi Wilkowi i Annie Oroszowej oraz wózków bezpośrednich - Mariuszowi Wronowskiemu i Joannie Trzcińskiej.

Na każdą osobę, która ukończyła poznański maraton, czekał pamiątkowy medal, na którego rewersie tradycyjnie znalazła się rocznica ważnego wydarzenia z historii Wielkopolski - tym razem była to 95. rocznica powstania Międzynarodowych Targów Poznańskich.

WYNIKI 17. PKO POZNAŃ MARATONU (CZASY BRUTTO)
MĘŻCZYŹNI
WYNIKI 17. PKO POZNAŃ MARATONU
MĘŻCZYŹNI
1. Terer Dickson (Kenia) 2:16:58
2. Christopher Zabłocki (USA) 2:21:18
3. Mindaugas Virsilas (Litwa) 2:26:03
4. Marcin Fehlau (Poznań) 2:30:40
5. Bartosz Jurgiewicz (sczecin) 2:34:47
6.Szymon Knobloch (Piekary Śląskie) 2:35:58

KOBIETY
1.Agnieszka Gortel- Maciuk (Chorzów) 2:35:39
2.Arleta Meloch (Świecie) 2:42:51
3.Izabela Parszczyńska (Warszawa) 2:45:11
4.Ewa Kucharska (Pszczyna) 2:50:51
5. Justyna Olejniczak (Krotoszyn) 2:58:48
6. Justyna Śliwiak (Warszawa) 2:59:09

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski