12 maja policjanci z warszawskiej drogówki odebrali zgłoszenie o potrzebie eskortowania rodziny do Centrum Zdrowia Dziecka.
- Rodzina jechała samochodem z Poznania do Warszawy, gdzie niespodziewanie znalazł się dawca nerki dla 17-letniej Klaudii. Musieli zdążyć do godziny 16:00. Czas w takich przypadkach gra ogromną rolę. Liczyła się każda sekunda, a minuty uciekały nieubłaganie. Nerwy i stres spowodowały pomyłkę na autostradzie i zjechanie w złą drogę, co też wydłużyło czas dojazdu do stolicy. Będąc już w Warszawie, utknęli w gigantycznym „korku”, a pozostało już niewiele czasu. Wiedzieli już, że nie zdążą. Zdesperowana matka zadzwoniła pod numer alarmowy 112 prosząc o pomoc - informują policjanci z Komendy Stołecznej Policji.
I dodają: - Wtedy komunikat dyżurnego usłyszeli policjanci z warszawskiej „drogówki” – st. sierż. Katarzyna Kalwat i asp. szt. Piotr Marszał, którzy na swojej drodze ujrzeli pojazd podany w komunikacie dyżurnego. Mundurowi bez chwili zawahania podjęli się eskorty, dzięki czemu wszyscy bezpiecznie dotarli do szpitala na czas.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?