18-letni Krzysiek choruje na nowotwór złośliwy. Szansą dla niego jest leczenie w Barcelonie, którego koszt to 300 tysięcy złotych

- Kaszel i okropny ból w odcinku piersiowym kręgosłupa. Profilaktyczny rentgen i pilne skierowanie na poznańską onkologię. Pogłębiona diagnostyka potwierdziła nowotwór złośliwy - chłoniaka Hodgkina. Miałem wtedy 16 lat

- zaczyna swoją historię 18-letni dziś Krzysztof Myszker.

Leczenie Krzyśka trwa już dwa lata. Przez ten czas chłopak przechodził chemioterapię, która miała pomóc w osiągnięciu remisji, koniecznej do rozpoczęcia autoprzeszczepu. Niestety, chemioterapia nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Podobnie było z lekiem celowanym, który został wprowadzony w drugiej kolejności.

- Leczenie kilkakrotnie doprowadziło do ostrego zapalenia trzustki, co stanowiło bezpośrednie zagrożenie mojego życia. W naszym kraju wszystkie możliwości leczenia są wyczerpane. Mam osiemnaście lat i wiem, że jeśli nic nie zrobię – umrę

- mówi Krzysiek.

Na szczęście pojawiła się nadzieja w postaci terapii CAR-T Cell w Barcelonie. Leczenia 18-latka podjęły się dwie tamtejsze kliniki. Niestety, plan leczenia wyceniono na 300 tysięcy złotych.

- Mojej rodziny nie stać na pokrycie tych kosztów. Zbiórka to jedyna możliwość, by wyjechać i rozpocząć terapię. Proszę, pomóżcie mi wrócić do życia bez strachu o kolejny dzień

- apeluje Krzysiek.

18-latka można wesprzeć wpłacając darowiznę za pomocą fundacji Siepomaga.pl (klikając tutaj).

- Moja rzeczywistość okazała się zupełnie inna niż ta, którą sobie wymyśliłem, o której marzyłem. Nowotwór zamienił moje życie w piekło bólu, izolacji i utraconych nadziei. Dziś mogę wygrać wszystko, a każde wsparcie może się do tego przyczynić - podkreśla 18-latek.