Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

20 mln zł na minusie? GOAP: Nie ponieśliśmy takiej straty!

Bogna Kisiel
Jak twierdzi Tomasz Lewandowski, radny SLD, w kwietniu GOAP zwrócił się do firmy Remondis o zgodę na odroczenie płatności części faktur do połowy czerwca
Jak twierdzi Tomasz Lewandowski, radny SLD, w kwietniu GOAP zwrócił się do firmy Remondis o zgodę na odroczenie płatności części faktur do połowy czerwca archiwum Polskapresse
Radny Tomasz Lewandowski alarmuje, że ZM GOAP zamknął 2013 r. stratą w wysokości ponad 20 mln zł. Związek zaprzecza temu.

Związek Międzygminny GOAP zamknął ubiegły rok stratą na poziomie ponad 20,3 mln zł. Tak twierdzi Tomasz Lewandowski, radny SLD, który jest reprezentantem Rady Miasta w GOAP-ie.

- I jest to strata wygenerowana faktycznie w okresie półrocza, bo nowy system funkcjonuje przecież od 1 lipca 2013 r. - przypomina T. Lewandowski.

Walerian Ignasiak, rzecznik GOAP, twierdzi, że informacja radnego jest nieprecyzyjna, a podawane dane dotyczące sytuacji finansowej związku wprowadzają w błąd. Czy strata istotnie wynosi ponad 20 mln zł? - Nic mi na ten temat nie wiadomo - dziwi się Mirosław Kruszyński, zastępca prezydenta Poznania i przewodniczący zarządu GOAP. - Z dokumentów, które widziałem, wynika, że ubiegłoroczny budżet zamknęliśmy na poziomie minus 97 tys. zł.

- Pan prezydent myli deficyt z rachunkiem zysków i strat - odpowiada T. Lewandowski. - A to z tego rachunku wynika strata 20 mln zł.

W. Ignasiak tłumaczy, że strata bilansowa pojawiła się, ponieważ w sprawozdaniu za 2013 r. ujęto faktury, które zostały zapłacone dopiero w tym roku. - Z analizy danych jednoznacznie wynika, że związek nie poniósł w 2013 r. straty w wysokości 20 mln zł - twierdzi W. Ignasiak.

Radny SLD przypomina, że opłaty za odbiór śmieci GOAP ściąga od mieszkańców z wyprzedzeniem. - Nawet jeśli faktury zostały zapłacone w styczniu, to opłatę za odbiór śmieci GOAP pobrał w połowie listopada - twierdzi T. Lewandowski.

Rachunek zysków i strat był omawiany przez komisję rewizyjną GOAP, w której zasiada radny SLD, przy okazji udzielenia absolutorium zarządowi GOAP. T. Lewandowski jest zaskoczony, że związek nie widzi problemu.

- Nie wiem, czy się śmiać, czy płakać - przyznaje T. Lewandowski. - Rachunek zysków i strat pokazuje, jaką mamy zdolność płatniczą. Jeżeli strata jest spora, to pojawia się problem z regulowaniem bieżących zobowiązań.
I zdaniem radnego, takie kłopoty ma związek. - W kwietniu GOAP zwrócił się do firmy Remondis o zgodę na odroczenie płatności części faktur do połowy czerwca - twierdzi T. Lewandowski. - Płacą Remondisowi w ratach, bo mają kłopoty z egzekwowaniem opłat od klientów. Ściągalność jest na poziomie 82 proc. Przy mniejszej stracie można byłoby machnąć ręką, ale gdy wynosi ona 20 mln zł przy przychodach na poziomie 70 mln zł, to robi się problem.

Radny obawia się, że w tym roku strata może być nawet dwukrotnie wyższa, bo koszty odbioru śmieci poszybowały w górę. Ponadto usługa świadczona będzie przez 12 miesięcy, a nie tak jak w 2013 r. przez sześć.

- Średnie koszty za cztery miesiące tego roku są niższe niż z okresu sześciu miesięcy ubiegłego - twierdzi W. Ignasiak. - Wynika to z niższych opłat dla firm wywozowych i niższych kosztów zagospodarowania odpadów.

- Skoro koszty są niższe, to dlaczego mimo uruchomienia linii kredytowej GOAP nie płaci firmom śmieciowym terminowo? - zastanawia się radny.

Jego zdaniem pogłębianie się różnicy między przychodami a kosztami musi zakończyć się wyższą stratą w tym roku.
- A wtedy są dwa wyjścia. Trzeba będzie podnieść opłaty za śmieci mieszkańcom albo gminy muszą dorzucić się do budżetu związku - przewiduje T. Lewandowski.

Czy GOAP rozważa podniesienie stawki za odbiór odpadów

- Ale gdzie tam! Skąd taki pomysł? - dziwi się prezydent Kruszyński.

Radny SLD przy tej okazji wskazuje jeszcze na wynagrodzenia pracowników GOAP. - Pięcioosobowy zarząd dostał za swoją pracę ponad 200 tys. zł (od 40 tys. do 55 tys. zł), a średnie wynagrodzenie w GOAP to 5 tys. zł - dodaje T. Lewandowski.

Nie udało nam się zweryfikować, ile wynosi średnia płaca w związku, bo w piątek nie było księgowej. - Nie wydaje mi się, by wynagrodzenie w związku odbiegało od średnich płac w urzędach miast i gmin - mówi W. Ignasiak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski