24 i 25 maja Toruń był samorządową stolicą Polski. W hotelu Copernicus odbyła się II Konferencja Samorządowa "Czas na regiON". 

Akcja specjalna Konferencja Samorządowa "Czas na regiON"
Wideo
od 16 lat
Wydarzenie to skierowane było do samorządowców, pracowników jednostek samorządu terytorialnego wszystkich szczebli, przedstawicieli instytucji, organizacji i spółek samorządowych, przedstawicieli administracji publicznej z całej Polski oraz każdego zainteresowanego tematyką samorządową.

Celem konferencji było inspirowanie samorządowców i ekspertów do dyskusji, poszukiwania odpowiedzi i nowatorskich rozwiązań na aktualne problemy, z którymi zmagają się jednostki samorządu terytorialnego, analizowanie trendów, i stworzenie swobodnej przestrzeni do dzielenia się wiedzą i doświadczeniem. 

W czasie prelekcji i paneli dyskusyjnych uczestnicy mieli okazję wysłuchać 60 specjalistów z różnych dziedzin zgrupowanych w trzech blokach tematycznych: społeczeństwo i jakość życia, gospodarka oraz dialog i promocja. 

Jednym z tematów były oczywiście finanse samorządu. Skąd je pozyskiwać? Wiele mówiono o unijnych i rządowych ścieżkach różnego typu dofinansowań.

- Fundusze z Unii Europejskiej nigdy nie załatwią wszystkich potrzeb samorządu

– mówił na przykład Marcin Skonieczka, wójt gminy Płużnica, który z drugiej strony chwalił ich przejrzystość.

- Jestem trochę technokratą, a przypadku funduszy z Unii Europejskiej jest porządek. Może dokumentów jest dużo ale kryteria są jasne, Wiadomo z dużym wyprzedzeniem o co można się starać i na jakich zasadach. Inaczej jest że środkami rządowymi. Tu panuje większa dowolność i pewna uznaniowość ich przyznawania. Nie wiadomo do końca, dlaczego ktoś coś dostał, a inny nie lub dlaczego ktoś otrzymał więcej, a inny mniej. A przecież nie o to w demokracji chodzi.

Mówiąc o pozyskiwaniu funduszy europejskich, Adrian Mól, zastępca prezydenta Torunia zadał uczestnikom spotkania retoryczne pytanie, aby wyobrazili sobie, jak wyglądałby ich region, gdyby tych funduszy nie było. Jako przykład podał toruńską starówkę, która pięknieje głównie dzięki nim. A Toruń będzie starał się o kolejne.

Ożywiona dyskusja towarzyszyła na przykład panelowi poświęconemu transformacji w transporcie publicznym. I unijnemu obowiązkowi zwiększania taboru o pojazdy przyjazne środowisku.

- Jest jakiś ruch, ale zmiany są powolne

– mówił Maciej Malski-Brodzicki, ekspert do spraw wsparcia innowacji Banku Gospodarstwa Krajowego.

- Około 75 procent taboru pojazdów mechanicznych w komunikacji miejskiej to cały czas pojazdy spalinowe.

Zbigniew Wyszogrodzki prezes Miejskiego Zakładu Komunikacji w Toruniu szybko wytłumaczył z czego to wynika. Z ekonomii.

- Autobus na olej napędowy kosztuje 1,4 mln złotych, a elektryczny niecałe 3. na wodór jest jest jeszcze droższy

– mówił prezes Wyszogrodzki.

- Poza tym dzisiejszy koszt przejechania 1 kilometra autobusem na olej napędowy to 2,20 zł, elektrycznego – 3,00 zł, na gaz ziemny – 5,30, a na wodór – 9,50 zł.

- Te różnice w ciągu 5 lat powinny zacząć się wypłaszczać

– przekonywał Maciej Malski-Brodzicki.

W czasie innych paneli poruszano również kwestię związane z polepszaniem jakości życia mieszkańców. Jak można je zmierzyć mówił na przykład Wojciech Sypniewski, wójt gminy Osielsko, która plasuje się na wysokich miejscach w rankingach dotyczących jakości życia mieszkańców.

- To wbrew pozorom w miarę prosty mechanizm. Ważny jest łatwy dostęp do pracy, nauki i edukacji, urzędów, służby zdrowia, dóbr kultury. Liczy się również infrastruktura. Na przykład posiadanie wydajnej sieci wodociągowej, kanalizacyjnej, siatki dróg czy internetu

– tłumaczył.

- Osielsko jest w tej dobrej sytuacji, że znajduje się blisko Bydgoszczy i wykorzystało to jeżeli chodzi na przykład o dostęp do pracy czy kultury. Postawiło też na komunikację. Łatwo jest stamtąd dostać się do Bydgoszczy. Między innymi dzięki umowom z tamtejszym zakładem komunikacji. Drugi element to połączenie najbardziej oddalonych sołectw z Osielskiem.

Natomiast Maria Badeńska-Stapp, p.o kierownika Zespołu ds. Upowszechniania Wiedzy, Koordynator Centrum Kompetencji ds. Rewitalizacji Dział Kształcenia o Dziedzictwie w Instytucie Dziedzictwa Narodowego zajęła się natomiast opłacalnością procesów rewitalizacji zaniedbanych obszarów.

- W naszych gminach są osiedla, kwartały, sołectwa, w których ludziom żyje się gorzej, są biedniejsi i mniej zaradni życiowo

– mówiła Maria Badeńska-Stapp.

- Zazwyczaj na tych obszarach jakość przestrzeni, budynków i mieszkań jest daleka od współczesnych standardów. Mieszkańcy nie chcą tu żyć. Bo często te zdegradowane obszary znajdują się w historycznych częściach miejscowości, w centrach, na starych miastach, czyli w miejscach ważnych dla mieszkańców, będących symbolami ich tożsamości i tradycji. Bo rozwój ekonomiczny słabszych obszarów przekłada się nie tylko na dobrostan mieszkańców ale również na zasoby gminy Bo wzmacnianie zdolnością do adaptowania się do zmieniających się okoliczności i odpowiedniego reagowania na przeciwności losu małych społeczności poprzez wsparcie jednostek i grup, zmniejsza konieczne nakłady w sferze społecznej. I ostatni argument, finansowy – kalkulatory ekonomiczne kosztów zaniechania pokazują jak dużym obciążeniem finansowym dla gmin będą obszary zdegradowane, w przypadku braku interwencji. 

Przypomnijmy, że nad jakością merytoryczną Konferencji Samorządowej „Czas na regiON” czuwała Rada Programowa pod kierownictwem organizatora Polska Press Grupa wraz z partnerami strategicznymi wydarzenia, którymi są byli tradycyjnie: Wojewoda Kujawsko-Pomorski Mikołaj Bogdanowicz, Samorząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego oraz Miasto Toruń.

Pełna informacja na temat konferencji, jej program oraz prelegenci dostępne są na stronie wydarzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski