Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

24-latek z Jasła raniony... mieczem samurajskim. Bandyci w pięciu wtargnęli do mieszkania

Jakub Hap
Łukasz O., który twierdzi, że M. sam upadł na ostrze, trafił do tymczasowego aresztu. Grozi mu nawet osiem lat więzienia.
Łukasz O., który twierdzi, że M. sam upadł na ostrze, trafił do tymczasowego aresztu. Grozi mu nawet osiem lat więzienia. Krzysztof Kapica
24-letni jaślanin został zraniony... mieczem samurajskim. Cios miał wyprowadzić 21-letni Łukasz O. Ofiara pobicia wylądowała w szpitalu. Sprawcy grozi więzienie.

Do zdarzenia doszło 20 września przed północą. 24-letni Paweł M. przebywał w swoim mieszkaniu w bloku w Jaśle przy ul. Sroczyńskiego, towarzyszył mu brat. Nagle do mieszkania wtargnęło pięciu mężczyzn w wieku od 21 do 24 lat. Jeden z młodzieńców dzierżył w dłoniach... miecz samurajski.

Paweł został uderzony nim w rękę. To nie był jedyny cios, jaki otrzymał. Polała się krew. W tarapatach znalazł się też brat 24-latka, który był zmuszony bronić się... łomem. On może mówić o szczęściu - uniknął większych obrażeń.

Stan Pawła M. był jednak ciężki. Z raną ciętą prawego przedramienia, stłuczoną twarzą i złamanym zębem został przetransportowany do szpitala. Od razu trafił na stół operacyjny. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.

Bójką zajęła się prokuratura. Z ustaleń śledczych wynika, że atak piątki mężczyzn na 24-latka miał być karą za to, że wcześniej uderzył swoją konkubinę - siostrę Łukasza O. Okoliczności tego zdarzenia są... nazwijmy to - osobliwe.

- Paweł M. pokłócił się z konkubiną - opowiada Kazimierz Łaba, szef jasielskiej prokuratury. - Narzekał na ból zębów, a jego partnerka włożyła mu w usta ziemniaka. Mocno się rozzłościł, uderzył ją w głowę. Kobieta opuściła mieszkanie i doniosła o wszystkim braciom. Niedługo później ci byli już w mieszkaniu M. z odsieczą. Po ataku uciekli. Ich poszukiwania prowadzone były przez wszystkie patrole, które pełniły w Jaśle nocną służbę. Mężczyźni zostali zatrzymani w momencie, gdy siedzieli w taksówce. Na ubraniach mieli krew.

Cała piątka usłyszała zarzuty. Nie przyznali się do winy. Łukasz O., który twierdzi, że M. sam upadł na ostrze, trafił do tymczasowego aresztu. Grozi mu nawet osiem lat więzienia, jego kompani mogą trafić za kratki na 4 lata.


ZOBACZ TEŻ: Pobili się na ulicy. Policja publikuje nagranie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: 24-latek z Jasła raniony... mieczem samurajskim. Bandyci w pięciu wtargnęli do mieszkania - Nowiny

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski