- Nie ma cienia wątpliwości, że oskarżony jest winny - powiedział sędzia w uzasadnieniu wyroku - Kara 15 lat pozbawienia wolności byłaby zbyt łagodna, ponieważ Tomasz L. z zimną krwią postępował według swojego planu.
W maju b.r. znaleziono martwego Rocha K. w jego własnym mieszkaniu. W trakcie śledztwa okazało się, że mieszkający niedaleko Tomasz L. chciał pożyczyć od swojej ofiary pieniądze na ślub. Gdy ten odmówił, napastnik podciął mu gardło, przebrał się w jego ubrania i zabrał auto. Podczas przesłuchania Tomasz L. twierdził, że chciał tylko ukraść samochód, ale zabił, bo został nakryty.
Sędzia nie uwierzył i uznał, że zeznania oskarżonego są nielogiczne i nieprawdziwe. Przede wszystkim nóż, który posłużył jako narzędzie zbrodni nie nadawał się do włamania. Poza tym trzy dni przed morderstwem, Tomasz L. umawiał się ze swoim niedoszłym zięciem na sprzedaż samochodu, którego opis pasuje do auta zamordowanego Rocha K.
Następnego dnia Tomasz L. próbował sprzedać auto na giełdzie samochodowej. Potencjalni kupcy, którzy zgłosili się na przesłuchanie twierdzą, że oskarżony zachowywał się wyjątkowo spokojnie.
- Być może 30-40 lat pozbawienia wolności byłoby bardziej adekwatną karą -
zakończył uzasadnienie sędzia - Jednak jedyną alternatywą jest dożywocie, na które zdaniem sądu oskarżony nie zasłużył - dodał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?