Bardzo ważne spotkanie w kontekście walki o utrzymanie rozegrają dzisiaj Błękitni Ropczyce z Polonią Przemyśl. Beniaminek z Ropczyc, który dwa ostatnie mecze na swoim stadionie wygrał w świetnym stylu będzie chciał uczynić to samo w zaległym spotkaniu z Polonią. Piłkarze z Przemyśla w rundzie wiosennej wygrali tylko z czerwoną latarnią ligi Koroną i zremisowali z rezerwami Resovii. Pozostałe osiem spotkań przegrali. Nie pomogła nawet zmiana trenera. W klubie z grodu nad Sanem pogodzili się już raczej z tym, że przyszły sezon rozpoczną w jarosławskiej klasie okręgowej.
- Zdajemy sobie sprawę, że nasza sytuacja jest bardzo trudna i jesteśmy jedną nogą w okręgówce. Po to też klub mnie ściągnął, żeby odbudować ten zespół i poszukać zawodników lokalnych, gdyż jest dużo obcokrajowców i jeżeli spadniemy, to szybko wrócić do 4. ligi - nie ukrywa Paweł Załoga, nowy trener Polonii Przemyśl.
W przypadku dzisiejszego zwycięstwa Błękitnych Ropczyce matematyczne szanse na utrzymanie straci przedostatnia w tabeli Lechia Sędziszów Małopolski, która po dwóch sezonach gry w 4. lidze powróci do dębickiej klasy okręgowej. Niezbyt udana runda rewanżowa (trzy punkty w 11. meczach) potwierdziła to, o czym mówiło się już głośno pod koniec minionego roku, chociaż wygrana w powiatowych derbach na zakończenie rundy jesiennej z Błękitnymi Ropczyce z nowym trenerem na pokładzie dawała cień nadziei na radośniejszą wiosnę.
Pesymizmem powiało również w SMS-ie Resovii po porażce z Izolatorem Boguchwała w Niechobrzu.
- Do końca pozostało sześć kolejek. Chcemy wykorzystać ten czas maksymalnie, żeby minuty spędzone na boiskach czwartej ligi zaprocentowały w przyszłości - powiedział Marcin Laska.
Trener rezerw Resovii doskonale zdaje sobie sprawę, że utrzymanie zespołu na tym poziomie rozgrywek będzie już ciężkie do zrealizowania. Beniaminek boleśnie zderzył się z czwartoligową rzeczywistością w pierwszym sezonie po awansie, podobnie zresztą jak w kampanii 2020/2021 (spadek po roku).
Niepewni swojego losu są również: JKS Jarosław i Stal II Rzeszów. Ich teoretycznie bezpieczne miejsca mogą lada chwila zmienić się w spadkowe, bo z trzeciej ligi zanosi się na degradację co najmniej dwóch klubów z Podkarpacia. Może się też okazać, że dopiero bezpośrednie starcie pomiędzy tymi drużynami zadecyduje o tym, kto pozostanie w gronie czwartoligowców. A dojdzie do niego w ostatniej kolejce gier bieżącego sezonu.
Polska kadra w ośrodku w Hanowerze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?