40. rocznica podpisania Porozumień Sierpniowych. Poznaniacy uczcili pamięć o tamtych wydarzeniach na placu Mickiewicza

Uroczystości rozpoczęły się mszą świętą o godz. 14.30 w kościele Dominikanów przy al. Niepodległości. Po zakończeniu mszy uczestnicy przeszli na plac Mickiewicza, gdzie miały miejsce główne obchody.

- 40 lat temu narodził się Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Solidarność. 25 lat później, w 2005 roku, parlament zdecydował, że 31 sierpnia jest świętem państwowym, świadectwem solidarności i wolności. Myślę, że o fenomenie powstania i zwycięstwa Solidarności zdecydowały cztery elementy. Pierwszy z nich miał miejsce jeszcze przed 1980 rokiem. Wszyscy pamiętamy, że pod koniec lat 70. miało miejsce wydarzenie jedyne w swoim rodzaju, czyli wybór papieża Polaka. Dwa lata później, dzięki inspiracji Jana Pawła II powstała Solidarność - mówił Jarosław Lange, przewodniczący wielkopolskiej Solidarności.

I dodawał: - Drugi element to przeogromna solidarność serc i umysłów ludzi. 40 lat temu do Solidarności należało 10 mln ludzi. Trzeci element to wielkie dążenie do wolności. W tamtym czasie, w 1980 roku, ludzie mieli dość zniewolenia i komuny. A czwarty element to przeogromna chęć i pragnienie zmiany na lepsze swojego życia. Z tych czterech elementów zrodziła się Solidarność.

Jarosław Lange dziękował też osobom, które w latach 80. aktywnie dzialaly w Solidarności podkreślając, że to także dzięki nim w Polsce skończył się komunizm.

Przypomnijmy, że podpisane 31 sierpnia 1980 roku Porozumienia Sierpniowe były jednym z największych sukcesów robotników, którzy od kilkunastu dni prowadzili strajk. Najważniejszym założeniem porozumienia między robotnikami a komunistyczną władzą była możliwość utworzenia wolnych i niezależnych od partii związków zawodowych. To dzięki temu już kilka tygodni później powołano do życia NSZZ Solidarność.

Oprócz tego władza miała gwarantować robotnikom prawo do strajku, zwolnić więźniów politycznych czy przywrócić do pracy ludzi zwolnionych przez udział w strajkach. Porozumienia Sierpniowe zakończyły okres protestów, który przeszedł do historii jako Polski Sierpień To wtedy też Lech Wałęsa stanął na czele protestujących robotników i stał się jednym z przywódców antykomunistycznej opozycji.

Zobacz też: