5-letni Szymon ma zdeformowane ręce. Kosztowna operacja w Warszawie może mu pomóc. Trzeba zapłacić ponad 700 tysięcy złotych

Szymon Mizerski z Konina urodził się z brakiem kości promieniowych w obu rękach, dodatkowo w prawej dłoni nie wykształcił się kciuk, który przecież odpowiada za 90% funkcji dłoni.

Po szczęśliwym okresie macierzyństwa, w tak bardzo upragnionym i wyczekiwanym dniu narodzin dziecka, wszystkie moje ambitne plany i marzenia legły w gruzach. Odtąd zaczęła się nieustanna walka o sprawność Szymka

– mówi mama chłopca.

Jak informują rodzice, liczne konsultacje u lekarzy-specjalistów w całej Polsce, odbyte już operacje i zajęcia rehabilitacyjne nie przynoszą oczekiwanego skutku. 5-latek dalej ma problem z podstawowymi czynnościami, w tym z samodzielnym ubieraniem się, jedzeniem i chwytaniem większych przedmiotów.

Dziecko wykorzystuje chwyt pęsetowy, który jest nieprecyzyjny, co więcej na skutek braku kciuka w prawej dłoni i hipoplazji, czyli niefunkcjonalności lewego kciuka, jeszcze słabszy.

Szansę na normalne funkcjonowanie rodzice upatrują w operacji w Paley Institute European w Warszawie. Dzięki niej chłopczyk może mieć proste ręce oraz dwa funkcjonalne kciuki, co pomogłoby mu odzyskać sprawność dłoni. Sama operacja to nie koniec, ponieważ po niej należy być przygotowanym na ból pooperacyjny i unieruchomienie obu rąk na pół roku. Później konieczna jest rehabilitacja, ucząca nowej sprawności manualnej. Koszt operacji jest jednak niemały, to ponad 700 tysięcy złotych.

Dzięki operacji życie Szymka uległoby radykalnej zmianie i zyskałoby całkiem inną jakość: nasz syn mógłby funkcjonować w możliwie normalny sposób

– informuje rodzina na stronie siepomaga.pl

Szymonowi i jego rodzinie można pomóc poprzez wpłacenie darowizny na stronie fundacji Siepomaga.pl. Zrobisz to KLIKAJĄC TUTAJ lub za pomocą baneru umieszczonego na dole artykułu.