W grach zespołowych jest tak, że samemu takiej nagrody się nie zdobędzie - komu jeszcze zawdzięczasz tę nagrodę?
- Samemu meczu się nie da wygrać. Jest wiele osób, którym zawdzięczam obecną formę i nagrodę. Naszej drużynie, trenerowi, prezesom, fizjoterapeutom i oczywiście bliskim osobom - mojej dziewczynie i rodzicom.
Jaki czynnik przyczynił się do Twojej obecnej formy?
- Myślę, że pewność siebie na boisku i poza nim. Musiałem poukładać sobie wszystko w głowie, gdy pojawiały się momenty niepowodzeń. Z czasem pojawiły się statystyki, dobra dyspozycja na boisku, bramki w europejskich pucharach. Dużo też zawdzięczam szatni, mamy bardzo dobrą atmosferę wewnątrz klubu i to też przekłada się na wyniki. Moja dziewczyna też mnie wspiera w trudnych momentach i to pomaga mi przetrwać kryzysy i być jeszcze silniejszym.
Godnie zastąpiłeś Jakuba Kamińskiego, wszedłeś w jego buty. Teraz wydaje się, że w Twoje buty zaczyna wchodzić Filip Szymczak.
- Wszyscy wiemy, że mamy utalentowaną młodzież w Lechu Poznań oraz w akademii. Począwszczy od Kamila Jóźwiaka, Tymka Puchacza, Jakuba Modera, Jakuba Kamińskiego - teraz muszę udowodnić, że jestem w stanie podtrzymać swoją obecną, dobrą formę. Filip ma obecnie bardzo dobry okres, jego forma z meczu na mecz jest co raz lepsza. Trzeba mu kibicować, aby dopisało mu zdrowie.
Czy to jest Twój najlepszy rok w karierze? Który z momentów był w Twojej ocenie najbardziej przełomowy?
- Myślę, że pierwszy mecz z Villareal na wyjeździe to był punkt kulminacyjny, bardzo dobrze się wtedy czułem. Później wszystko szło już po mojej myśli. Następnie wyjazd z kadrą na mundial, kolejne mecze w europejskich pucharach. Zdecydowanie to jest najlepszy rok w mojej karierze.
Co dla Was, Lecha Poznań jest obecnie priorytetem? Ekstraklasa czy Liga Konferencji?
- Chciałbym podkreślić, że nie gramy w Pucharze Polski, dlatego nastawiamy się tak samo na Ekstraklasę jak na udział w europejskich rozgrywkach.
W Ekstraklasie macie obecnie solidną pozycję, wskoczyliście na podium i wydaje się, że macie bezpieczną przewagę nad innymi zespołami. Czy sytuacja w lidze jest opanowana?
- Dalej nie satysfakcjonuje nas pozycja na której obecnie się znajdujemy, tak jak wcześniej powiedziałem - europejskie puchary też są dla nas istotne, chcemy awansować do kolejnej rundy, a w ekstraklasie cały czas walczyć o mistrzostwo Polski. Oczywiście możemy teraz dywagować - gdybyśmy wygrali te dwa mecze z Miedzią Legnica to ta przewaga byłaby o wiele mniejsza. Musimy gonić cały czas i jesteśmy na to gotowi, by sięgać po zwycięstwa w kolejnych spotkaniach.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?