Uroczystości przygotował Miejski Komitetu Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Kaliszu, Stowarzyszenie „Rodzina Katyńska” oraz władze samorządowe miasta Kalisza. W obchodach 76. rocznicy zbrodni katyńskiej udział wzięli parlamentarzyści, samorządowcy, przedstawiciele organizacji kombatanckich, służb mundurowych oraz kaliskich szkół. Warte honorową przy pomniku katyńskim wystawiła Komenda Miejska Policji w Kaliszu oraz I Liceum Ogólnokształcące w Kaliszu.
Uroczystej mszy św. w intencji ofiar Katynia w Kościele Garnizonowym przewodniczył delegat biskupa kaliskiego, ksiądz prałat Jacek Plota w asyście o. Andrzeja Lemiesza, superior jezuitów oraz ks. płk w st. spocz. Tadeusza Pałuski, kapelana Rodzin Katyńskich, który wygłosił homilię.
- Katyń jest bezdyskusyjnym dowodem dającym świadectwo o świecie rządzonym przez ludzi odwróconych od Boga i od jego miłości, a oddanych we władze własnych żądz. My Polacy musimy o tym pamiętać, że polscy męczennicy Wschodu stają się ofiarą służby, krwi i cierpienia. Przypominają nam, że wiara w wolność i niepodległość Polski i Polaków są cenniejsze niż życie. Katyń przypomina, że honor i wolność nie chodzi drogami kłamstwa i propagandy PRL, niesprawiedliwości i nieuczciwości - mówił ks. Tadeusz Pałuska. - Takim wartościom jak niepodległość i suwerenność nie jest po drodze ze zdradą i kolaboracją. Dlatego w imię miłości Boga i bliźniego Golgota Wschodu niech będzie stale żywo obecna w naszej świadomości i pamięci. Z uznaniem i podziwem patrzymy na rodziny katyńskie i tych, którzy przez lata komunistycznego zniewolenia, ale też zbyt częstym zabieganiu o dobrobyt wytrwali przy prawdzie o Katyniu, chroniąc jej często z narażeniem życia i przekazywali ją kolejnym pokoleniom Polaków już w wolnej i niepodległej Polsce.
Podczas obchodów przypomniano również o katastrofie prezydenckiego samolotu z 10 kwietnia 2010 roku, w której zginęła m.in. kaliszanka Gabriela Zych.
- Gdyby nie było ludobójstwa, Golgoty Wchodu, nie byłoby kolejnych ofiar – podkreślał ks. Tadeusz Pałuska.
Po nabożeństwie uczestnicy przeszli do ogrójca klasztoru oo. jezuitów, by złożyć wiązanki kwiatów i zapalić znicze pod pomnikiem upamiętniającym ofiary zbrodni katyńskiej, zwłaszcza 200 kaliszan i osób związanych z Kaliszem zamordowanych przez sowietów. O wydarzeniach z 1940 roku przypomniał w krótkim referacie Remigiusz Przybył, historyk z I LO w Kaliszu. Odbył się również apel poległych.
- Zawsze będziemy pamiętać przede wszystkim o ofiarach Katynia, Kozielska czy Miednoje, które pochodziły z Kalisza lub były z naszym miastem związane poprzez służbę w policji państwowej, służbie więziennej oraz wymiarze sprawiedliwości - mówił prezydent Kalisza Grzegorz Sapiński. - Dość było milczenia i niepamięci, ukrywania i zakłamywania prawdy przez lata okupacji sowieckiej. Ale pamiętajmy jak bardzo był to kompromitujący czyn dla władz Związku Radzieckiego, skoro przez lata zalakowana koperta z dowodami sowieckiego mordu przekazywana była jedynie w ręce kolejnych pierwszych sekretarzy KPZR. Niemalże jak czarna skrzynka z samolotu po katastrofie smoleńskiej. Minęło ponad siedem i pół dekady i poznaliśmy większość faktów, które dotyczyły rzezi katyńskiej. Teraz mamy obowiązek o tym mówić, pamiętać i przypominać.
Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?