Parafia pw. Jana Jerozolimskiego od lat stara się o odszkodowanie za odebrane dekretem w latach 50. ziemie nad Maltą i na os. Warszawskim. We wtorek sąd przyznał jej rację i zasądził odszkodowanie. Jest ono mniejsze niż spodziewała się parafia.
- To nie parafia zażądała tak wysokiej kwoty, ale biegły sądowy wyliczył wysokość odszkodowania za odebrane nam działki - zaznacza ks. Paweł Deskur, proboszcz parafii nad Maltą. - Sprawa rozpala wiele emocji, ale póki co parafia nie dostałą ani złotówki. Jeśli strony złożą apelację jeszcze długo będziemy musieli poczekać na ostateczne rozstrzygnięcie - dodaje.
To kolejny wyrok w tej sprawie. Do Sądu Okręgowego sprawa ponownie wpłynęła po wyroku Sądu Apelacyjnego. Wcześniej wyliczenia biegłego szacowały wartość terenów parafii na ponad 20 mln zł więcej, czyli 98 mln zł.
- Od tamtego czasu zmieniły się uwarunkowania na rynku nieruchomości. Czas dla parafii nie był łaskawy w tym wypadku – uzasadniała sędzia Anna Łosik.
Największym wygranym jest miasto. - Sąd nie zasądził od miasta ani odszkodowania, ani konieczności wydania działek zamiennych. Nie ma też konieczności przywracania własności terenów nad Maltą – wylicza mec. Lidia Tajnert, reprezentująca magistrat.
Zobowiązany do zapłaty odszkodowania został wojewoda wielkopolski.
Wyrok nie jest prawomocny. Strony nie wykluczają złożenia apelacji, a to oznacza kolejne lata rozstrzygnięć sądowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?