„Tak właściwie, to co chcecie ugrać?” - zapytał internauta na stronie wydarzenia Ogólnopolski Strajk Kobiet Poznań. Jak wytłumaczyć niezorientowanym, o co będziemy walczyć 8 marca na ulicach polskich miast?
Chcemy zwrócić uwagę rządzącym na problemy kobiet w naszym kraju. Ten strajk to sygnał, że mamy dosyć traktowania praw kobiet jako drugorzędnych.
O które prawa kobiet w Polsce trzeba jeszcze walczyć?
W naszych postulatach zawarłyśmy najważniejsze sprawy do rozwiązania. To przede wszystkim dyskryminacja kobiet na rynku pracy. Pracodawcy ciągle kalkulują, czy opłaca im się zatrudnić kobietę, która może zajść w ciążę. Płeć nie powinna być czynnikiem decydującym o zatrudnieniu. Kolejna rzecz to sprawy alimentów. W Polsce dług alimentacyjny wobec dzieci to 33 miliardy złotych. Najczęściej to mężczyźni są dłużnikami, a kobiety ten dług pokrywają samotnie finansując utrzymanie dzieci. Domagamy się skutecznego ściągania alimentów i karania dłużników. Ciągle te problemy spychane są na dalszy plan, tak jak kolejne nasze postulaty, czyli kwestie antykoncepcji, edukacji seksualnej, prawa do aborcji.
3 października tysiące kobiet protestowało przeciwko zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej. Udało się oddalić tamten ortodoksyjny projekt ustawy. Co dzisiaj jest najbardziej palącym problemem do rozwiązania?
Obecny rząd daje nam kolejne powody do strajkowania. Wprowadzane rozwiązania, projekty zapisów prawnych zamiast poprawiać sytuację kobiet w Polsce, jeszcze ją pogarszają. Dlatego teraz strajk będzie bardziej rozbudowany.
Co trzeba zmienić już teraz?
Oczekujemy zaprzestania prób zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej. Chcemy też, aby konwencja antyprzemocowa została nie tylko przyjęta przez Polskę, ale była też stosowana. To oburzające, że prezydent naszego kraju mówi, że konwencja, nawet wdrożona, nie musi być stosowana. Myślę, że w kwestii dostępu do antykoncepcji i zachowania standardów okołoporodowych najlepszym rozwiązaniem byłaby dymisja obecnego ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła, który mówi, że nie przepisałby kobiecie pigułki „dzień po” zasłaniając się tzw. klauzulą sumienia. Ten sam minister do zespołu mającego opracować standardy okołoporodowe powołuje kontrowersyjnego profesora Chazana, który wielokrotnie udowadniał, że prawa kobiet nie mają dla niego znaczenia. Wśród naszych postulatów jest zresztą zapis o likwidacji tego archaicznego rozwiązania, jakim jest klauzula sumienia.
Co się będzie działo 8 marca w Poznaniu na placu Wolności ?
Zaczynamy o godzinie 16.30. Chwilę później Marta Mazurek, pełnomocniczka prezydenta Poznania ds. przeciwdziałania wykluczeniom wygłosi krótkie przemówienie na tematy: Edukacja seksualna oraz Opieka medyczna - nie watykańska. Po niej wystąpi Joanna Jaśkowiak, potem Joanna Ciechanowska-Barnuś, następnie Aleksandra Grabowska-Szych powie o konwencji antyprzemo-cowej. Głos zabierze także Aleksandra Sobiech i Baha Kalinowska-Sufino-wicz, która poruszy problem dyskryminacjo kobiet na rynku pracy. Prawie na zakończenie wystąpi Chór Czarownic.
Punktem kulminacyjnym będzie godzina K.?
Tak, o godzinie 18, tak jak kobiety na całym świecie, będziemy robić hałas, aby zwrócić uwagę na prawa kobiet. Przynosimy gwizdki, trąbki i wszystko, co robi hałas. W Poznaniu przygotujemy także czerwone kartki, które zamierzamy symbolicznie pokazać osobom faulującym kobiety. Zachęcamy do przyniesienia kartek ze sobą. Do zobaczenia na placu Wolności.
ROZMAWIAŁA
Marta Żbikowska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
