82-latka z Poznania zmarła po tym, jak podrzucono ją ze szpitala do szpitala. Co z opinią biegłych?

Sprawę śmierci 82-letniej pani Władysławy „Głos Wielkopolski” opisał jako pierwszy. Na początku listopada 2021 r. kobieta trafiła do Wielospecjalistycznego Szpitala Miejskiego im. J. Strusia w Poznaniu ze szpitala MSWiA, gdzie leczono ją z powodu zakażenia koronawirusem. Pacjentka chorowała też na nowotwór.

Czytaj więcej o sprawie: Szokujące kulisy śmierci pacjentki z Poznania: W ciężkim stanie została podrzucona ze szpitala do szpitala. Prokuratura wyjaśnia sprawę

Jak ustalili nasi dziennikarze, kobieta została przekazana do szpitala im. J. Strusia bez wcześniejszej zapowiedzi, a jej karta informacyjna nie zawierała żadnych wyników badań laboratoryjnych.

- Większość jej zawartości stanowił trzykrotnie powtórzony wynik badania tomografii komputerowej klatki piersiowej, brzucha i miednicy z 27 października 2021 roku, w którym opisano m.in. cechy niedrożności jelit - mówił wtedy informator „Głosu”.

82-latka skarżyła się na silne bóle brzucha, które wskazywały na stan zapalny. Lekarze ze Szwajcarskiej podejmowali próby kontaktu z personelem szpitala MSWiA. Bezowocnie. Nie uzyskali oni żadnych informacji o stanie zdrowia pacjentki. Przeprowadzili więc własne badania. Ich wyniki wskazały uszkodzony przewód pokarmowy.

Z tego powodu lekarze szpitala im. Strusia zdecydowali się na operację, podczas której stwierdzono również zapalenie otrzewnej. Stan pani Władysławy po zabiegu był bardzo ciężki. Niestety, kobieta zmarła w pierwszej dobie po operacji.

Przedstawiciele szpitala im. Strusia uznali, że to brak odpowiednich badań i leczenia w placówce MSWiA przyczynił się do śmierci pani Władysławy. W połowie listopada 2021 roku o sprawie zawiadomili prokuraturę.

- Śledztwo prowadzone jest pod kątem narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu 82-letniej pani Władysławy przez personel. Przy czym to na personelu szpitala MSWiA ciążył obowiązek opieki. Ponadto śledztwo toczy się pod kątem nieumyślonego spowodowania śmierci. W sprawie zabezpieczona została dokumentacja medyczna szpitala - tłumaczył w styczniu 2022 roku prok. Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Po naszej publikacji historią 82-latki zajął się także Rzecznik Praw Pacjenta.

W połowie 2022 roku w tej sprawie powołano zespół biegłych z zakładu medycyny sądowej. Ich zadaniem było stwierdzenie, czy w szpitalu MSWiA doszło do błędu medycznego.

Niestety, jak udało nam się ustalić, od tego czasu opinii nie ma. Pierwszy termin, który wyznaczono biegłym, przypadł na 31 grudnia. Następnie prokuratura przedłużyła go do 10 stycznia. Teraz ponownie zmieniono datę doręczenia opinii. Nowy termin to 28 lutego.

Syn pani Władysławy nie ukrywa, że chciałby, dowiedzieć się, kto popełnił błąd podczas leczenia jego mamy.

- Zależy nam na tym, żeby ta sprawa została wyjaśniona. Co prawda życie toczy się dalej i na co dzień staramy się o tym nie myśleć, ale są momenty, kiedy się wraca myślami. Wtedy jest przykro, bo wciąż tak naprawdę nie wiemy, kto w tym wszystkim zawinił - mówi z żalem pan Paweł, syn pani Władysławy.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]