Uroczystość 83. rocznicy pierwszych uwięzień w niemieckim obozie przesiedleńczym Lager Glowna organizuje Społeczny Komitet Budowy Pomnika Wypędzonych w Poznaniu. Wezmą w niej udział przedstawiciele władz miasta: Przemysław Alexandrowicz, wiceprzewodniczący Rady Miasta Poznania oraz Patryk Pawełczak, dyrektor Gabinetu Prezydenta.
Przypomnijmy: zaraz po rozpoczęciu okupacji, Niemcy wcielali w życie założenia koncepcji zdobycia na przejętych ziemiach polskich tzw. przestrzeni życiowej (Lebensraum), czyli wysiedlenia mieszkańców i wprowadzenia na nie obywateli niemieckich.
- Było to zgodne z ideą „germanizacji ziemi”, a nie jej mieszkańców, jaką wysuwał narodowy program nazistowski – przedstawia poznański oddział Instytutu Pamięci Narodowej. - Na ziemiach polskich włączonych do Rzeszy miała więc powstać nowa struktura etniczna i rasowa. Koncepcja germanizacji ziemi była najszerzej realizowana na obszarze tzw. Kraju Warty, czyli Reichsgau Posen, a następnie Reichsgau Wartheland, utworzonego z wcielonego do Rzeszy przedwojennego województwa poznańskiego, południowej części województwa pomorskiego, części łódzkiego z Łodzią oraz powiatu gostynińskiego z województwa warszawskiego.
W pierwszej kolejności okupant zwracał uwagę na tych Polaków, którzy przed wojną byli aktywni politycznie i zostali uznani za zdolnych do pełnienia roli przywódców lub członków konspiracji niepodległościowej. Innymi wskazówkami dla niego była przynależność wytypowanych Polaków do inteligencji, posiadany majątek, miejsce zamieszkania, opinia miejscowych Niemców.
- Akcja wysiedleńcza ludności polskiej w Poznaniu rozpoczęła się o świcie 5 listopada 1939 r. Jej przebieg był niemal zawsze taki sam. Późnym wieczorem bądź wcześnie rano niemieckie służby mundurowe zjawiały się w wytypowanym mieszkaniu, dając jego mieszkańcom najwyżej pół godziny, a niejednokrotnie najwyżej 15 minut, na spakowanie i opuszczenie swego domu – opisuje IPN. - Mogli oni zabrać ze sobą jedynie bagaż podręczny (12 kg, od 1940 r. około 25 kg na osobę dorosłą) składający się wyłącznie z odzieży, kilkudniowego zapasu żywności, dokumentów oraz maksymalnie 200 zł (od grudnia 1939 r. już tylko 100 zł). Cały dotychczasowy majątek miał stać się własnością nowych niemieckich mieszkańcom Kraju Warty. Część osób od razu wywożono koleją do Generalnego Gubernatorstwa, pozostałych umieszczano w specjalnie tworzonych obozach przejściowych.
Lager Glowna był właśnie obozem przejściowym: utworzono go w końcu października 1939 r. na terenie przedwojennych magazynów wojskowych w dzielnicy Główna przy ul. Bałtyckiej. Okupant zmieniał jego nazwę z Lager Glowna na „Sammelager Glowna” (obóz zbiorczy), „Internierungslager Glowna” (obóz dla internowanych), a od końca grudnia 1939 r. na „Durchgangslager Glowna” (obóz przejściowy).
- Według zachowanej dokumentacji, w okresie od 5 listopada 1939 r. do 20 maja 1940 r. w obozie osadzono ok. 33 tys. 500 osób, z których prawie 33 tys. wysiedlono do Generalnego Gubernatorstwa – wśród nich ponad 31 tys. Polaków, 1112 Żydów oraz ok. 450 Cyganów – informuje IPN. - Spośród wysiedlonych ok. 27 tys. osób było mieszkańcami Poznania. Ustalono także przypadki śmierci co najmniej 26 osób, w połowie osób starszych oraz pięciorga dzieci.
Ostatni transport opuścił obóz 20 maja 1940 r. Nie oznaczało to jednak kresu akcji wysiedleńczej. Później deportowanych przewożono do obozów przesiedleńczych w Łodzi i jej okolicach.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?