Dla tych, którzy nie pamiętają: Marta Domachowska była - obok Agnieszki Radwańskiej - najlepszą polską tenisistką na początku XXI wieku. W dorobku ma trzy finały turniejów rangi WTA (Seul 2004, Strasburg 2005 i Memphis 2006 r.), a także deblowy tytuł wywalczony w styczniu 2006 roku w australijskiej Canberze (w parze z Włoszką Robertą Vinci, późniejszą singlową finalistką US Open).
W 2006 roku była sklasyfikowana na najwyższym w karierze, 37. miejscu, w rankingu WTA. Dwa lata później dotarła do 1/8 finału Australian Open. Po drodze pokonała późniejszą mistrzynię turnieju w Melbourne, Chinkę Na Li. W tym samym roku wystąpiła również na igrzyskach olimpijskich w Pekinie.
Ostatni mecz w zawodowej karierze Domachowska rozegrała w lutym 2015 roku, a obecnie jest szczęśliwą mamą 2,5-letniego syna (ojcem jest półfinalista Wimbledonu z 2013 roku, Jerzy Janowicz). Co skłoniło ją do powrotu?
- Tak naprawdę to wszystko przez Agnieszkę Radwańską. To ona w styczniu mnie namówiła, żebym wzięła znowu rakietę do ręki i zaczęłyśmy razem grać w tenisa, na początek raz w tygodniu. Potem mnie zaczęła namawiać na występ w Narodowych Mistrzostwach Polski, chociaż jak jej się to wreszcie udało, gdzieś koło kwietnia, to trenowałyśmy na twardych kortach. Dopiero później sobie uświadomiłam, że w Bytomiu zagrać będzie trzeba na ziemi, a to wymagająca nawierzchnia dla organizmu. Ale skoro
już się zdecydowałam, to zobaczymy co z tego wyjdzie - tłumaczy Domachowska, która w Bytomiu planuje wystąpić w singlu i jak sama przyznaje - będzie to dla niej duże wyzwanie. Szkoda tylko trochę, że raczej jednorazowe.
- Nie planuję powrotu do zawodowego Touru, bo nie brakuje mi turniejów czy ciągłego podróżowania. Tak naprawdę jak zakończyłam karierę, to dosłownie zawiesiłam rakietę na przysłowiowym kołku, nawet nie śledziłam tego, co się dzieje w światowym tenisie. Lubię tenis, ale chyba nabrałam do niego dystansu, no a potem zostałam mamą, więc też pewne rzeczy się
same przewartościowały w moim życiu - zaznacza Domachowska.
Na liście zgłoszeń do 95. NMP znalazły się również m.in. Magdalena Fręch, Katarzyna Kawa, Katarzyna Piter, Weronika Falkowska, Martyna Kubka, Anna Hertel, Joanna Zawadzka i Paula Kania-Choduń, która przystąpi też do obrony tytułu w deblu. W rywalizacji mężczyzn zagrają: Kamil Majchrzak, obrońca tytułu Kacper Żuk, ubiegłoroczny finalista Daniel Michalski, Michał Dembek, złoty
medalista w deblu Jan Zieliński (w parze z Majchrzakiem), Wojciech Marek. W grze podwójnej zobaczymy też Szymona Walkowa, który niedawno zadebiutował w Wielkim Szlemie, występując w Roland Garros w parze z Hubertem Hurkaczem.
A tym, którzy nie pamiętają Marty Domachowskiej z kortu przypominamy, jak grała:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
