Tak, horror. Bo Naramowice są w Poznaniu sztandarowym przykładem planowania od końca. Najpierw zgody na budowę tysięcy mieszkań, a potem zdziwienie, że dziesiątki tysięcy mieszkańców tego rejonu życie spędza stojąc. W korkach. Jeśli wybiorą komunikację publiczną: też stoją. Przemieszczanie się na własnych nogach grozi z kolei kalectwem.
CZYTAJ TEŻ:
NOWA NARAMOWICKA - CZTERY LATA BEZ PROJEKTU
Miasto coś robi. Planuje, stara się. W tempie: kawa, zastanowimy się, kawa, myślimy, kawa, jakoś to będzie. "Planowanie" utknęło 3 lata temu już na etapie projektu, do tego czasu nie powstał nowy, miasto nie odzyskało nawet pieniędzy z kary umownej, a firma, która zawaliła sprawę, zdążyła utknąć już w innym projekcie. W tym tempie jak przy budowie warszawskiego metra. Proponuję jeszcze poczekać. Wtedy mieszkańcy Naramowic będą już poruszać się najwyżej z pomocą balkoników. Byleby ksiądz dojechał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Pracownice żłobka znęcały się nad dziećmi. Do placówki uczęszczały dzieci celebrytów
- Szokujące słowa politologa. "Potrzebujemy walizeczki z czerwonym przyciskiem"
- Dzicy lokatorzy sterroryzowali Barcelonę. Walczyło z nimi 300 policjantów!
- Gembicka chce listy firm importujących zboże z Ukrainy. "To musi być transparentne"