Bo ekolog walczy o to, żeby budować elektrownie wiatrowe, ale nie za blisko. Najlepiej na jakimś pustkowiu. Czyli ekolog elektrownie wiatrowe popiera i nie popiera... Ale poprze je, poprze... trzeba tylko u ekologa zamówić opinię środowiskową. O tym, czy na przykład elektrownia nie posieka ptaków-tępaków, pchających się pod śmigła. Oczywiście i ta opinia może się okazać negatywna. Ale wątpię czy przez ptaki. W okolicach elektrowni wiatrowych bowiem występuje często inny chroniony gatunek: posiadacz domu z widokiem, którego żaden wiatrak nie mącił.
I tak ma zostać! Byleby tylko prąd był w gniazdku. Ekologiczny. Z wiatraków. Ale takich daleko położonych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?