Prezydent Jacek Jaśkowiak, podsumowując ubiegły rok, podkreślił, że większość swojego czasu poświęca kwestiom zarządczym. – Mimo mniejszych pieniędzy na promocję, o Poznaniu mówi się dużo i dobrze, także w mediach europejskich – twierdzi J. Jaśkowiak.
Prezydent wskazał też na wzrost dochodów, wartości księgowej spółek miejskich, wydzielaniu torowisk i buspasów, siedmiokrotnie większych wydatkach na remonty torowisk. Za sukces uznał obchody 1050-lecia Chrztu Polski i rocznicy Czerwca’56. Zaznaczył, że nie pozwolił na mieszanie wydarzeń z 1956 r. z bieżącą polityką.
– Bezczelny kłamca, prezydent kłamie – zareagował na to Przemysław Alexandrowicz, radny PiS, który twierdzi, że prezydent umiejętnie podgrzewał atmosferę przed obchodami i dopuścił do publicznego obrażania gości, którzy zostali zaproszeni, w tym do wygwizdania prezydenta RP, Andrzeja Dudy.
Antoni Szczuciński, radny Lewicy stwierdził, że 2016 finansowo był lepszym rokiem, choć pod względem wykonania inwestycji wypadł średnio. I wymienił kilka przedsięwzięć, których efekt jest mizerny. Według niego pechowe inwestycje to np. Kolejowa, Folwarczna czy rynek Łazarski.
Prognoza pogody na środę:
Źródło: vivi24 / x-news
Dariusz Jaworski, radny PRO uważa, że to nie jest pech, ale nieudolność, która opóźnia inwestycje. – Miasto nie ma gospodarza, który często w nim bywa – mówi D. Jaworski.
Zdaniem J. Jaśkowiaka, radny Jaworski powinien odnieść się do lat, kiedy był zastępcą prezydenta. – Teraz jest znacząca poprawa – zaznacza J. Jaśkowiak. I dodał: Zawsze można zrobić coś lepiej, szybciej. Pracujemy nad tym.
Prezydenta broniła Małgorzata Dudzic-Biskupska, radna PO, która zwracała uwagę na wzrost dochodów miasta, realizowane inwestycje, dobre wyniki sprzedaży miejskiego majątku, spadek zadłużenia i kosztów jego obsługi. Dała przykład inwestycji, które w 2016 r. zostały zrealizowane na poziomie 86,2 proc., podczas gdy w 2014 r. udało się wykonać jedynie 67,55 proc.
Dla odmiany Klaudia Strzelecka, radna PiS przytoczyła wiele inwestycji, które w 2016 r. zostały wykonane na poziomie zero, jeden lub kilku procent.
Z kolei Artur Różański, szef klubu PiS stwierdził, że prezydent nie wykonuje wydatków inwestycyjnych, a potem chwali się, że zredukował zadłużenie. Radny porównał to do sytuacji, gdyby J. Jaśkowiak dostał od żony pieniądze na remont domu, nie zrobił, ale pieniądze mu pozostały, a zadłużenie rodziny nie wzrosło.
Radni PO i Lewicy głosowali za udzieleniem prezydentowi absolutorium z wykonania budżetu w 2016 r., przeciwny był PiS oraz PRO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?