Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ACTA 2. Co to jest? O co chodzi? Co to oznacza dla internautów?

ZSN
ACTA 2. Co to jest? O co chodzi? Co to oznacza dla internautów?
ACTA 2. Co to jest? O co chodzi? Co to oznacza dla internautów? Pixabay
ACTA 2 - co to jest? Dyrektywa o prawach autorskich została przegłosowana przez Parlament Europejski 26 marca. Sprawdź, co to oznacza dla internautów. Które punkty budzą największe kontrowersje?

ACTA 2. Co to jest? O co chodzi? Co to oznacza dla internautów?

We wtorek, 26 marca, Parlament Europejski głosami 348 europosłów przegłosował ACTA 2, czyli unijną dyrektywę o prawach autorskich. Przeciwko jej wprowadzeniu było 274 europosłów, a 36 wstrzymało się od głosu.

Oto polscy europosłowie, którzy głosowali za przyjęciem ACTA 2: Tadeusz Zwiefka (PO), Bogdan Zdrojewski (PO), Barbara Kudrycka (PO), Agnieszka Kozłowska-Rajewicz (PO), Julia Pitera (PO), Danuta Hubner (PO), Marek Plura (PO) i Kazimierz Ujazdowski (niezrzeszony).

ACTA 2 wzbudza ogromne kontrowersje zwłaszcza z powodu dwóch artykułów - 11 i 13.

Artykuł 11 to tak zwany "podatek od linkowania", czyli wynagradzanie za powoływanie się na materiały z innych źródeł. Oznacza to duże zmiany na przykład dla Google News czy Facebooka, które agregują treści. W tej sytuacji agregatory i wyszukiwarki mają mieć obowiązek odprowadzania opłat na rzecz wydawców prasy.

Artykuł 13 to z kolei wprowadzenie odpowiedzialności właścicieli serwisów internetowych za treści tworzone przez czytelników. Na kary finansowe będzie można się narazić za obraźliwe komentarze pod materiałami.

Mimo że ACTA została przegłosowana w PE, nie obowiązuje jeszcze w polskim prawodawstwie. Dyrektyw w przeciwieństwie do rozporządzeń (na przykład RODO) nie stosuje się bezpośrednio. Państwa członkowskie UE na podstawie wytycznych muszą zbudować stosowne przepisy polskiego prawa.

Muzyk T. Lipiński po przyjęciu dyrektywy o prawach autorskich: Google to jest największa agencja wywiadowcza na świecie, a nie dobroczyńca

- Partia rządząca Polską może wygadywać takie bzdury, na jakie ma ochotę, prawda jest taka, że wygrała prawda i uczciwość, a przegrał gigantyczny koncern, których chciał wolności, ale dla siebie – tak przyjęcie przez Parlament Europejski dyrektywy o prawach autorskich, nazywanej przez jej krytyków mianem ACTA2, podsumował muzyk rockowy Tomasz Lipiński.

- To nie jest regulacja przeciwko narodowi czy internautom - to są propagandowe bzdury. Społeczeństwo obywatelskie wygrało przeciwko gigantycznym globalnym koncernom, które mają nas za nic i których politycy boją się jak ognia, bo bez ich narzędzi nie wygrywają wyborów – ocenił lider zespołów Brygada Kryzys i Tilt.

- Dotychczas sytuacja była taka: te koncerny płaciły twórcom, ile chciały, a teraz muszą negocjować – wyjaśnił Lipiński.

Artysta zwrócił uwagę, że Google wykorzystuje swoje serwisy do zbierania informacji o użytkownikach i ich preferencjach. Zdaniem Lipińskiego ma to na celu tworzenie „narzędzi do manipulowania całymi społeczeństwami". - To jest największa agencja wywiadowcza na świecie, to nie jest dobroczyńca – uważa muzyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski