Adrian Kujszczyk to zwyczajny, młody chłopak. Jest na piątym roku geoinformacji na Wydziale Nauk Geograficznych i Geologicznych UAM, poza zajęciami dorabia w gastronomii. Jednak spośród równieśników wyróżnia go to, że 30 października uratował komuś życie...
- Około czwartej nad ranem wróciłem z pracy do akademika. W portierni chciałem odebrać klucz, który tam wcześniej zostawiłem - wspomina. Okazało się jednak, że portiera nie ma na miejscu, a drzwi do łazienki są otwarte i pali się w niej światło. Studenta zaniepokoiło to, że po 15 minutach portier nadal nie wracał. Postanowił sprawdzić, co się z nim dzieje. Okazało się, że miał wylew i stracił przytomność. Chłopak natychmiast wezwał karetkę, a potem pokierował ratownikami.
- Kilkanaście lat pracuję w akademiku i nigdy nie zdarzyło mi się nic podobnego - przyznaje Małgorzata Czechlewska, kierowniczka "Jagienki". - Czuję się zbudowana - dodaje.
O swoim zachowaniu Adrian mówi skromnie: - Nie zrobiłem nic nadzwyczajnego. W środę prorektor uczelni osobiście złożył mu podziękowania.
Adrian Kujszczyk, student z Poznania, został bohaterem!
NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?