Notariusz Wojciech C., po tym jak uzyskał poręczenie od Izby Notarialnej, miał mataczyć w śledztwie. Wie Pan coś na ten temat?
Tadeusz Paetz: Nie, absolutnie nic nie wiem.
Pan nie wierzy, że takie zdarzenie miało miejsce?
Tadeusz Paetz:To nie jest kwestia wiary. Ja o tej sprawie z notariuszem C. nie rozmawiałem, nie mam też sygnałów z prokuratury.
O mataczeniu notariusza mówi m.in. sąd. Niedawno w postanowieniu o przedłużeniu aresztu wobec Wojciecha C. powołał się właśnie na fakt wpływania przez niego na Pawła B.
Tadeusz Paetz:To jest prawo sądu, z którym nie dyskutuję i się zgadzam.
W kwietniu, po zatrzymaniu notariusza C., Poznańska Izba Notarialna wystawiła poręczenie. Napisaliście, że pozostając na wolności, nie będzie utrudniał śledztwa. A okazało się, że notariusz miał mataczyć. Nie żałuje Pan, że daliście takie pismo?
Tadeusz Paetz:Ani ja personalnie, ani cała rada, absolutnie nie żałujemy. Poręczenie abstrahuje od kwestii winy. Poręczamy i poręczaliśmy, i nadal będziemy gotowi poręczać, że pan Wojciech C. będzie się stawiał na wezwanie oraz że nie będzie mataczył.
Czyli nadal jesteście gotowi poręczać, mimo że notariusz miał mataczyć w sprawie?
Tadeusz Paetz:Tego nie wiem. Żaden sygnał do mnie nie dotarł. Pierwsza taka informacja jest od pana. Przyjmuję to do wiadomości.
Nie będzie nic więcej?
Tadeusz Paetz:Nie. Nie znam realnych, rzetelnych materiałów w tej sprawie.
Może pan zapoznać się z materiałami w sądzie.
Tadeusz Paetz:Każdy podejrzany czy oskarżony ma prawo do obrony. Traktujmy tę sprawę, jako sprawę pana notariusza C. oraz sprawę prokuratury i sądu. Proszę, by nas, jako Izby Notarialnej, ani mnie, bardziej emocjonalnie z tą sprawą nie wiązać.
Wiążę was z tą sprawą, bo poręczaliście, że notariusz nie będzie mataczył, a miał to robić.
Tadeusz Paetz:Proszę rozróżnić sytuacje. Poręczenie dotyczyło sytuacji, kiedy pan C. nie był aresztowany. Teraz, kiedy jest aresztowany, poręczenie niejako nie istnieje. Sąd nie dał wiary temu poręczeniu.
Notariusz został zatrzymany w kwietniu. Wówczas nie trafił za kratki, a daliście mu poręczenie. C. został aresztowany dopiero po dwóch miesiącach. I właśnie w czasie po zatrzymaniu, a jeszcze przed aresztem, miał mataczyć. I wtedy wasze poręczenie jeszcze obowiązywało.
Tadeusz Paetz:To jest fakt absolutnie mi nieznany i nie mogę się do niego odnieść.
Jeśli zobaczy Pan dowody, że notariusz działał wbrew zapisom poręczenia, będzie Pan żałował, że daliście gwarancję?
Tadeusz Paetz:To nie kwestia żalu. Wtedy ocena była taka, a nie inna. Teraz mogłaby się zmienić.
Poręczenie nie było na wyrost?
Tadeusz Paetz:Nie było.
Wszystko wskazuje na to, że osoba, której zaufaliście, okazała się tego niegodna.
Tadeusz Paetz:Tego nie wiemy. Proszę przyjąć do wiadomości, że istnieje domniemanie niewinności.
Mam wrażenie, że Pan umywa ręce w tej sprawie.
Tadeusz Paetz:Nie, nie, jestem bardzo w tę sprawę zaangażowany, bo dotyczy członka naszej izby.
Będzie jakaś reakcja?
Tadeusz Paetz:Jeśli prokuratura przyśle materiały, to się tym zainteresuję.
Pan nie może o to wystąpić?
Tadeusz Paetz:Prokuratura wie, że pan C. jest członkiem izby. Wcześniej występowałem do prokuratury o różne materiały i ich nie dostawałem. To ona ma interes, żeby wyjaśnić cokolwiek i do mnie się zwrócić.
Izba nie ma interesu?
Tadeusz Paetz:Ta rozmowa zaczyna przypominać wywiad rzekę. Nie będę się wypowiadać, dopóki nie dostanę materiałów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?