Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera pożyczkowa: Wśród oskarżonych notariusz, naukowiec, taksówkarz, dostawca pizzy...

Łukasz Cieśla
Dla notariusza C. obecna sprawa będzie trzecim procesem. W jednej z wcześniejszych na pewien czas trafił do aresztu
Dla notariusza C. obecna sprawa będzie trzecim procesem. W jednej z wcześniejszych na pewien czas trafił do aresztu archiwum
Taksówkarz, dostawca pizzy, naukowiec i woźny ze szkoły mieli współpracować z grupą, której zarzucano oszustwa podczas udzielania pożyczek. Główni oskarżeni to z kolei Grzegorz K., Paweł L. oraz poznański notariusz C. Łącznie usłyszeli oni 102 zarzuty związanych oszustwami i wprowadzeniem w błąd klientów odnośnie skutków podpisanych aktów notarialnych.

To kolejna afera gospodarcza w Wielkopolsce dotycząca przejmowania nieruchomości pod pozorem udzielania pożyczek. Tym razem aktem oskarżenia objęto 12 osób. Wśród nich jest poznański notariusz C., prowadzący bardzo dużą kancelarię. To jego trzecia sprawa karna, w której występuje jako oskarżony o oszustwa, bądź niedopełnienie obowiązków podczas odczytywania aktów notarialnych. Jest zawieszony w czynnościach.

W obecnej sprawie głównymi oskarżonymi są Grzegorz K., dyrektor finansowy w pewnej firmie pożyczkowej – ma 34 zarzuty oraz Paweł L., były żołnierz, w przeszłości karany. On usłyszał 39 zarzutów.

Prokuratura zarzuciła im, że udzielając pożyczek wykorzystywali przymusowe położenie klientów. Nakładali na nich wysokie odsetki, udzielali też klientowi kolejnych pożyczek, by wpędzić w spiralę zadłużenia. Podsłuchy, jak wskazuje prokuratura, wykazały, że celem oskarżonych było przejmowanie nieruchomości. CBŚpodsłuchało m.in. jak Grzegorz K. skarżył się przez telefon, że nie może przejąć konkretnej nieruchomości, bo sąd wydał orzeczenie korzystne dla dotychczasowego właściciela.

Aktem oskarżenia objęto także osoby, które oficjalnie miały być “inwestorami” i wykładać pieniądze na pożyczki. Niewykluczone, że były to tzw. słupy. Wśród “inwestorów” są bowiem Robert N., woźny ze szkoły, Robert M., dostawca pizzy czy Dawid W., taksówkarz. Skąd mieli pieniądze na pożyczki, skoro sami niewiele zarabiali?

– Wiem, że byli tacy inwestorzy. Ale przyprowadzał ich Paweł L. Jego proszę o nich pytać – mówi nam Grzegorz K. Dodaje, że zarzuty wobec niego są nieporozumieniem, a wypowiedzi z podsłuchów wyrwane z kontekstu.

Z Pawłem L., który szukał “inwestorów”, nie udało nam się skontaktować.
Przykładowo dostawca pizzy Robert M., z miesięcznym dochodem 1500 zł brutto, dzięki “wejściu” w pożyczki stał się właścicielem kilku nieruchomości, które stracili klienci.

– Nie komentuję sprawy. Czekamy na proces – mówi adw. Andrzej Zielonacki, obrońca dostawcy pizzy. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.

Podobnie reaguje adw. Zenon Marciniak, który broni taksówkarza Dawida W. – W tym momencie nie będę się wypowiadał. Właśnie otrzymałem z prokuratury obszerny akt oskarżenia. Najpierw chciałbym się z nim zapoznać – mówi adw. Zenon Marciniak.

Aktem oskarżenia objęto także naukowca, który do niedawna pracował na poznańskim UAM. Podczas przesłuchania wyjaśnił, że dostał spadek po rodzicach. Żona, również oskarżona, poradziła mu, by zainwestował w pożyczki. Naukowiec tłumaczy teraz, że chciał pomóc osobom potrzebujących pieniędzy i niesłusznie został zaliczony do domniemanego gangu.

– Zarzuty pod moim adresem są wyssane z palca. Chciałem pomóc osobom, którym udzieliłem dwóch pożyczek, bo były w ciężkiej sytuacji. Obróciło to się przeciwko mnie. Pracę prokuratury oceniam jako skandal – stwierdza naukowiec w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim".

Niedawno wysłał list do poznańskiego Sądu Okręgowego. Zwraca się w nim z uprzejmą prośbą o wyłączenie jego osoby z procesu. Przedstawia siebie jako podwójną ofiarę. Bo nie odzyskał pożyczonych pieniędzy. Poza tym ma żal do Pawła L., który zachęcił go do pożyczki i który, zdaniem naukowca, stworzył piramidę finansową.

Proces wszystkich oskarżonych ma się rozpocząć na początku lipca w Poznaniu. Poza jednym oskarżonym, Tomaszem G., pozostali nie przyznają się do winy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski