Trzy miliony złotych w gotówce i w prezentach miał otrzymać od firm informatycznych Andrzej M., były dyrektor Centrum Projektów Informatycznych MSWiA, główna postać tzw. infoafery. Był numerem 1 na liście płac Hewlett Packard, która kilka dni temu przyznała się do korupcyjnych praktyk. Miała na to specjalny fundusz łapówkowy o wartości 600 tys. dolarów.
Czytaj także: Wacław Jarmołowicz: Do korupcji, podobnie jak do tanga, trzeba dwojga [ROZMOWA]
HP nie była pierwszą i ostatnią firmą z takim funduszem: nikt nie płaci dużych łapówek na zapewnienie sobie kontraktu z własnej kieszeni. Nie zawsze w grę muszą wchodzić duże kontrakty. Czasem, jak w przypadku afery w poznańskim Selgrosie, może chodzić o to, by wejść ze swoim towarem do sklepu.
Trwa śledztwo w sprawie korupcji w poznańskim Selgorsie. Z ustaleń śledczych wynika, że Jacek O., który odpowiadał za dział mięsa i wędlin, domagał się i przyjmował łapówki od dużych dostawców
Jacek O., który odpowiadał w Selgrosie za zamówienia do działu mięsa i wędlin, miał wziąć 200 tys. złotych łapówki od dostawców. Wpadł, bo żądał wciąż więcej. Jeden z dostawców sam zgłosił się do prokuratury i przyznał, że przekupywał Jacka O.
Mimo zakończonego już (w pierwszej instancji) procesu prezesów Fabryki Silników Agregatowych, byłej córki spółki Cegielskiego, wciąż niewyjaśnione zostały okoliczności zakupu filtrów za ponad 400 tys. złotych, które zaprowadziły zarząd na ławę oskarżonych.
Zdaniem prezesów, zakup był uzasadniony ekonomicznie. Płacili duże kary za brudne silniki. Zdaniem prokuratury, filtry były zawoalowaną łapówką. Właścicielem firmy Oilcare APS, u której je zamówili, był Kim Wiese, który jako szef sprzedaży w duńskiej filii MAN, decydował o zamówieniach na produkcję silników.
- Transakcja z Oilcare APS dawała promyk nadziei na dalszą współpracę z MAN Holeby - stwierdził prokurator w akcie oskarżenia.
Od dwóch lat w zainteresowaniu śledczych jest duży koncern, mający siedzibę w Poznaniu, GlaxoSmithKline. Łódzka prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie łapówek dla lekarzy za wystawianie recept na leki refundowane produkowane przez GSK.
Jedni kupują lekarzy, inni szpitale. Stryker Polska, lider na rynku ortopedycznym, z funduszu łapówkowego miał korumpować dyrektorów szpitali i ordynatorów. Sprawa dotyczy ponad 50 placówek w kraju.
Stryker Polska miała specjalny fundusz na korumpowanie dyrektorów szpitali
Od ośmiu lat w radomskiej prokuraturze toczy się śledztwo w największej aferze korupcyjnej w środowisku medycznym. Chodzi o kupowanie przetargów na sprzęt i materiały medyczne. Zarzuty usłyszało już ponad 200 osób.
- Były przypadki z Wielkopolski - mówi prokurator Robert Borkowski z wydziału VI Prokuratury Okręgowej w Radomiu. - Jednak na tle reszty kraju była ona najmniej skorumpowana.
Projekty drogowe i kolejowe, przetargi dotyczące informatyzacji, służba zdrowia i ochrona środowiska - te właśnie sektory według analityków CBA są najbardziej narażone w tym roku na korupcję. Kolejną "grupą ryzyka" są fundusze unijne. Według CBA, można spodziewać się sporych nadużyć przy wykorzystaniu unijnych środków.
Tymczasem wciąż nie ma nowej ustawy antykorupcyjnej nad którą prace trwają już od siedmiu lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
