18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agencja Nieruchomości Rolnych sprzedała ci mniej ziemi niż zapłaciłeś? Nie licz, że sąd ci odda!

Agnieszka Świderska
Kupujesz ziemię od Agencji Nieruchomości Rolnych? Lepiej zmierz, zanim zapłacisz
Kupujesz ziemię od Agencji Nieruchomości Rolnych? Lepiej zmierz, zanim zapłacisz Fot. Piotr Jasiczek
Kupujesz ziemię od Agencji Nieruchomości Rolnych? Lepiej zmierz, zanim zapłacisz. Może się bowiem okazać, że płacisz za 30 hektarów, ale dostajesz tylko ponad 27 ha. Państwowa agencja miałaby cię oszukać? Nic podobnego. Z tego oskarżenia sąd rozgrzeszy ją...niepodważalną zasadą zaufania do dokumentów urzędowych.

Z tą właśnie niepodważalną zasadą zaufania do dokumentów urzędowych zderzyli się rolnicy z Wielenia, Teresa i Józef Osuch, którzy w 2000 roku kupili od filii ANR w Pile 30 hektarów ziemi. Pięć lat później okazało się, że te 30 ha było tylko na papierze, a nie na polu, gdzie brakowało 2,2 ha.

Osuchowie musieli wymierzyć wielkość upraw, żeby otrzymać unijne dopłaty i nie obawiać się zdjęć satelitarnych, które urzędnicy wykorzystywali do wychwytywania różnic między wielkością areału we wniosku, a rzeczywistością. Oni swoją różnicę wychwycili pierwsi.

Najpierw sąd w Pile, a później w Poznaniu, uznał, że ANR nie ponosi żadnej winy za to, że sprzedała Osuchom mniej niż było w umowie

Cóż, Agencji mógł się zdarzyć błąd. Naprawienie go, czyli oddanie rolnikom brakujących hektarów, wydawało się czymś oczywistym. Tym bardziej, że ANR miała im z czego oddać - chociażby z tych 45 ha, które od niej dzierżawią. Nic bardziej mylnego. Agencja odmówiła.

- O wszelkich roszczeniach państwa Osuch orzekł sąd - mówi Sylwia Stawujak z oddziału terenowego ANR w Poznaniu. - W orzeczeniu oddalone zostało żądanie powodów co do przeniesienia na ich rzecz prawa własności gruntów o areale 2,23 ha.

Jak zapłacić za 30 hektarów i przegrać sprawę o prawo do 30 hektarów? Wszystko rozbiło się o …dane z ewidencji gruntów. Opłacony przez ANR rzeczoznawca, który przygotowywał wycenę feralnych 30 ha, nie pokwapił się, by je faktycznie zmierzyć. Zadowolił się jedynie danymi ze starostwa w Czarnkowie.

- Dane z ewidencji gruntów służą do celów podatkowych i nigdy nie powinny być podstawą przy sprzedaży nieruchomości przez ANR - twierdzi Jadwiga Matuszyńska-Zając, naczelnik Wydziału Geodezji, Kartografii i Katastru w starostwie w Czarnkowie. - Pochodzą z lat 60. i tylko w części zdołaliśmy je zaktualizować. To, że Agencja się na nie powołuje, wynika z chęci oszczędzenia przez nią pieniędzy na wymierzenie nieruchomości. A kupujący naraża się na ryzyko, że kupuje z błędem.

Najpierw sąd w Pile, a później w Poznaniu, uznał jednak, że ANR nie ponosi żadnej winy za to, że sprzedała Osuchom mniej niż było w umowie. A wynika to z "urzędowego pochodzenia dokumentów", czyli danych z ewidencji, które były podstawą umowy.

I jeżeli nawet, to, co urzędowe, jak w tym przypadku, było obarczone błędem, nadal jest święte. ANR nie jest również winna Osuchom odszkodowanie: skoro nigdy nie uprawiali tych gruntów, to niczego nie stracili. Nie mogą również liczyć na ich zwrot w naturze: nie można oddać czegoś, czego nie ma.

- A można kupić coś, czego nie ma? - pyta retorycznie Teresa Jurga-Osuch. - Niczego nie straciliśmy? Czyżby? Gdybyśmy mieli te hektary, to moglibyśmy uzyskać większe zyski ze sprzedaży zboża. Nie mówiąc już o dopłatach. Sąd zamiast nam zadośćuczynić, ukarał nas za to, że śmieliśmy upomnieć się o swoje. Koszty sądowe procesu wyniosły ponad 20 tysięcy złotych. Co udało nam się wywalczyć? Jedynie zwrot w różnicy ceny zakupu. Tyle, że nie według obecnej ceny ziemi, ale tej dziesięciokrotnie niższej z 2000 roku. I to jeszcze bez odsetek. Za 4800 złotych nie kupię dziś dwóch hektarów.

Sąd uznał jednak, że zrobił swoje. Z kolei ANR, która nadal korzysta z danych z ewidencji gruntów pozbyła się na przyszłość innych Osuchów: w ogłoszeniach o przetargach jest zapis, że nie ponosi żadnej odpowiedzialności za "ewentualne różnice w powierzchni nieruchomości".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski