Przed zakończeniem walki z Ukrainką Kateryną Burmistrową, na niedawnych mistrzostwach Europy w Tbilisi, poznańska zapaśniczka doznała zerwania więzadeł krzyżowych. - Operacja była skomplikowana, ale wszystko poszło pomyślnie i czuję się już lepiej. To dopiero początek długiej drogi do pełnego wyleczenia kontuzjowanego kolana - powiedziała Wieszczek-Kordus.
Kolejne etapy leczenia nie będą wcale krótkie. - Teraz czeka mnie rehabilitacja i za około osiem tygodni wrócę do szpitala na kolejny zabieg. Z kolana zostało wyjęte wszystko, co się urwało, kości muszą się odbudować, a potem przyjdzie czas na rekonstrukcję nowych więzadeł - dodała utytułowana zapaśniczka.
Mimo nieprzyjemnych przeżyć nie opuszcza jej dobry humor, z którego jest znana. - Z okien szpitala widać pomnik ogromnego Chrystusa, przypominający figurę z Rio de Janeiro. Mam nadzieję, że posąg w Rio obejrzę sobie podczas igrzysk olimpijskich. Droga do nich będzie ciężka i żmudna, ale bardzo wierzę, że kontuzja nie przekreśli moich sportowych planów, a medal zdobyty w Pekinie nie będzie moim ostatnim krążkiem olimpijskim - przyznał Wieszczek-Kordus.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?