Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akademicka moda: Purpura, berło i mucet

Anna Jarmuż
Akademicka moda: Purpura, berło i mucet
Akademicka moda: Purpura, berło i mucet Łukasz Gdak
W czasie inauguracji roku akademickiego władze uczelni i studenci wkładają odświętne stroje. Co one oznaczają?

Rozpoczął się nowy rok akademicki, a władze uczelni po raz kolejny włożyły różnobarwne togi. W poniedziałek, w czasie uroczystej inauguracji, ubiorą je rektor, jego zastępcy i dziekani Uniwersytetu Artystycznego. Kolorystyka i dodatki akademickich strojów są nie bez znaczenia. Swoimi tradycjami poznańskie uczelnie nawiązują do czasów renesansu.

- W tym czasie na europejskich uniwersytetach zaczęły się tworzyć nowe wydziały. Wcześniej, w czasach średniowiecza, studiowano głównie teologię, prawo i medycynę - tłumaczy prof. Grzegorz Łukomski, historyk z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. - By się wyróżnić, uczeni z nowych wydziałów ubierali stroje, które różniły się kolorem od tych tradycyjnych.

Do dziś po fiolecie poznać można dziekanów wydziałów filologicznych, czerni - prawa, a zieleni - biologii i nauk o ziemi. Dla nauk społecznych zarezerwowany jest popiel, a dla historyków turkus - choć niektórzy uważają, że jest to kolor niebieski. Wydziały matematyczny, fizyczny i chemiczny wywodzą się z jednej „matki”, dlatego barwą wszystkich jest czerwień.

- Nie ma żadnych odgórnych reguł, które stosowano by przy nadawaniu kolorów nowym wydziałom. Jest to rzecz uznaniowa. Ważne jest jednak nawiązanie do tradycji - tłumaczy prof. Grzegorz Łukomski.

Władze wydziałów często wzorują się na innych uniwersytetach - polskich i zagranicznych.

- Gdy specjaliści z danej dziedziny spotykają się potem na konferencjach, zbytnio się od siebie nie różnią - zauważa prof. Grzegorz Łukomski.

Osobą najważniejszą na każdej uczelni jest rektor, co także widać po stroju. - Kolory, tak jak inne insygnia, są symbolem władzy. Dlatego barwą rektora uniwersytetu jest purpura - kolor królewski, zarezerwowany dla monarchów - wyjaśnia prof. Grzegorz Łukomski.

W tym samym odcieniu jest rektorski biret. Kolejny atrybut władzy to insygnia, czyli pierścień, berło i łańcuch. Elementem tego ostatniego zawsze jest orzeł. Rektor narzuca też na togę białą pelerynę, tzw. mucet. Kiedyś był on zrobiony z futra gronostaja, dziś - ze względu na koszt... głównie z królików.

Akcenty królewskie można dostrzec też w stroju prorektora. Są to np. bordowe mankiety. Na szyi zastępcy rektora spoczywa łańcuch, podobnie u dziekana. Wszyscy reprezentanci uczelnianej władzy na dłonie wkładają rękawiczki - zwykle w tym samym kolorze co toga. - Inny rodzaj stroju przysługuje doktorom. Osoby, mające pierwszy stopień naukowy, wkładają czarną togę i biret - mówi prof. G. Łukomski.

Jeśli chodzi o studentów, na uwagę zasługują stroje korporantów (stowarzyszenia akademickie, które obecnie przeżywają reaktywację). Składa się na niego czapka - dekiel oraz banda - szarfa. Dla przykładu studenci UAM noszą czapki w kolorze białym, a Uniwersytetu Ekonomicznego - niebieskim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski