Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akcja: Drzewka za makulaturę w Poznaniu, Koninie i Śremie

Katarzyna Kamińska
Młodziutkie cisy, cyprysiki i bukszpany, sadzonki buku, dębu i świerka zostały rozdane podczas wczorajszej akcji "Drzewko za makulaturę" zorganizowanej przez "Polskę Głos Wielkopolski".

Wystarczyło przynieść 10 kg papierzysk, by dostać sadzonkę. Maksymalnie na jedną osobę przypadało 5 drzewek. Ich liczba była bowiem ograniczona - mieliśmy w sumie w Poznaniu do rozdania 3 tysiące roślin. Jednocześnie z akcją poznańską (ul. Grunwaldzka 19, wjazd od Marceliśnkiej) , zbiórka makulatury odbywała się w Koninie i Śremie.

Tegoroczna akcja była już trzecią, podczas której namawialiśmy poznaniaków do oddawania makulatury i chronienia w ten sposób drzew. W ubiegłym roku udało nam się zebrać 11 ton gazet.

- Makulatura jest u nas doczyszczana na linii sortowniczej, pakowana w belki ważące 500 kg i eksportowana do papierni - tłumaczy Michał Michalczyk, dyrektor spółki Stena, która w zeszłym roku przerobiła zebraną makulaturę.

Drzewka na tegoroczną akcję pochodziły z najlepszych hodowli z nadleśnictw w Jarocinie, Kościanie i arboretum leśnego im. prof. Białoboka w nadleśnictwie Syców. Bez Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych nasza akcja nie doszłaby bowiem w ogóle do skutku.

- Sadzonki powinno się posadzić jak najszybciej po odebraniu, w dobrej glebie - doradza Anna Wawrzyniak-Strzelińska z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu. - Przechowywać można je najwyżej tydzień, w donicy z ziemią. Oczywiście nie wolno zapominać o podlewaniu. Ozdobne gatunki można wysadzić do doniczki lub korytka i przycinać jak bonsai - dodaje.

Wszystkie drzewka są młode i prawie wszystkie wyglądają bardzo niepozornie - to zaledwie gałązki z zarysowanymi pączkami. Jednak odpowiednio potraktowane odwdzięczą się piękną zielenią.

Ambasadorami sobotniej zbiórki w Wielkopolsce była aktorka Katarzyna Bujakiewicz, piłkarz Piotr Reiss i lekkoatleta Marcin Urbaś.

- Nie segreguję maniakalnie śmieci - przyznał Marcin Urbaś. - Ale staram się unikać kupowania takich produktów, o których wiem, że ich rozkład jest bardzo długi i są w związku z tym nieekologiczne. Ale jeśli już zdarzy mi się taką rzecz kupić, staram się wtedy wyrzucić ją do odpowiedniego pojemnika.

Sportowiec nie byłby sobą, gdyby nie namawiał również do porzucenia samochodu - jako pojazdu nieekologicznego - i korzystania z innych środków transportu. - Przecież można przesiąść się na rower, zamiast tłuc się samochodem i stać w korku powodując wydzielanie do atmosfery masy spalin - mówi lekkoatleta. - A w moim przypadku można jeszcze mówić o bieganiu - śmieje się Marcin Urbaś.

Podczas zbiórki obecny był także Piotr Reiss, który sam oddał makulaturę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski