Amazon: Praca wre mimo koronawirusa. Pracownicy się boją. Pracodawca zapewnia, że ich obawy są bezpodstawne

Wiele dużych zakładów pracy z Wielkopolski - Volkswagen Poznań, Amica, Samsung - zdecydowało się w dobie pandemii koronawirusa zawiesić produkcję. Niektóre - jak VW Poznań - nawet do 19 kwietnia pozostają zamknięte.

Czytaj: Sklepy spożywcze, dyskonty: Lidl, Biedronka, Dino i inne wydłużają godziny pracy. Pracownicy pytają: - To pazerność czy bezduszność?

W Amazonie praca wciąż trwa

Są jednak miejsca, gdzie praca wciąż trwa i gdzie każdego dnia do zakładu przyjeżdżają setki pracowników. Mowa m.in. o firmie Amazon, której magazyny znajdują się w podpoznańskich Sadach.

Przedstawiciele spółki twierdzą, że Amazon ściśle przestrzega wytycznych rządowych i władz sanitarnych, wdrażając odpowiednie procedury we wszystkich centrach logistycznych w Polsce. W ostatnich dniach własnie w tej sprawie m.in. w Sadach odbyła się kontrola Państwowej Inspekcji Pracy.

- Państwowa Inspekcja Sanitarna zaaprobowała środki bezpieczeństwa wdrożone przez Amazon i nie znalazła żadnych uchybień w naszych procesach - zapewniają przedstawiciele spółki.

Agnieszka Mróz z OZZ Inicjatywa Pracownicza Amazon, która wspiera pracowników magazynów, przyznaje, że w firmie wprowadzono wiele środków bezpieczeństwa, ale jej zdaniem nie są one wystarczające w czasach pandemii koronawirusa.

Polecamy: Koronawirus: Kwiecień to będzie najbardziej dramatyczny miesiąc pod względem liczby zachorowań na COVID 19 - mówi prof. Marek Karczewski

Amazon wprowadza zmiany

- Amazon, stosując się do nowych wytycznych rządu z 1 kwietnia, wprowadził pewne zmiany. Firma rozstawiła stoły w kantynie, by pracownicy nie mogli obok siebie siedzieć, zlikwidowano także krzesła w palarniach, na samej hali magazynowej trudno jednak zachować wymagane 1,5 metra - przyznaje A. Mróz.

Wszystko z powodu specyfiki pracy, a także budowy obiektu. - Są takie miejsca, takie stanowiska pracy, gdzie nie można uniknąć kontaktu z drugim człowiekiem. Nie da się rozstawić ludzi po alejkach, a także przy załadunku transportu stosować wymaganą odległość - mówi.

Czytaj: Koronawirus: pracownicy apelują, ale Amazon nie zamierza zamykać magazynów. Pod Poznaniem ruszyła akcja "Kichaj na menadżera"

Amazon odpowiadając na apele pracowników zdecydował się ograniczyć liczbę miejsc w autobusach, organizując dodatkowe kursy. - Problem jest jednak taki, że między jednym kursem, a kolejnym trzeba czasem czekać ponad godzinę. Dojazd do pracy nie stanowi takiego problemu, ale powrót już tak - mówi Agnieszka Mróz.

Pracownicy chcą wstrzymania prac

Przedstawicielka OZZ Inicjatywa Pracownicza Amazon przyznaje, że w dalszym ciągu docierają do niej głosy przerażonych pracowników, którzy domagają się zamknięcie zakładu.

- Niestety, spółka nie chce tego robić. Co więcej, tłumaczy, że to dlatego, by dostarczać szpitalom środki ochrony i zapewnia, że tym głównie się zajmuje. To nieprawda. Te środki są pierwsze ładowane do samochodów, jednak resztę miejsca zajmują niepotrzebne bibeloty, nie towary pierwszej potrzeby - dodaje.

Czytaj: Koronawirus: Volkswagen Poznań wstrzymuje produkcję. Zakłady VW zostają tymczasowo zamknięte z powodu koronawirusa. Ile potrwa przerwa?

Co na to Amazon? - Przykładamy ogromną wagę do bezpieczeństwa, zdrowia i dobrego samopoczucia naszych pracowników, partnerów oraz klientów - zapewnia z kolei spółka w przesłanym do mediów komunikacie.

Praca w magazynach Amazona w dobie koronawirusa:

ZOBACZ TEŻ:

Koronawirus w Polsce - mapa na żywo:

IDZIESZ NA ZAKUPY, JEŹDZISZ KOMUNIKACJĄ PUBLICZNĄ? – ZABIERZ ZE SOBĄ ŚRODKI DO DEZYNFEKCJI CHRONIĄCE PRZED WIRUSAMI I BAKTERIAMI >> Sprawdź produkty dostępne w naszym sklepie <<