Amazon szuka pracowników tymczasowych - rekrutacja potrwa do października

Zobacz też: Amazon musi szykować się na kolejny ośrodek buntu?

Nabór pracowników na niespotykaną skalę i w połączeniu z oferowanymi dodatkowymi gratyfikacjami oferowanymi przez Amazon sprawiły, że na rynku pracy dały się odczuć pozytywne dla pracowników zmiany. Stawka 13 zł brutto (dla pracujących w Sadach, we Wrocławiu to 12,50 zł), która w październiku była bardzo konkurencyjna, dziś już kusi mniej.

- To nie pierwszy prowadzony przez nas proces rekrutacyjny dla Amazon - twierdzi Tomasz Walenczak, dyrektor operacyjny w agencji zatrudnienia Manpower. - Rekrutację dla Amazon prowadziliśmy również jesienią zeszłego roku, kiedy firma ta dopiero otwierała swoje zakłady w Polsce. Wtedy dzięki nam pracę na terenie jej zakładów znalazło kilka tysięcy osób. Teraz sytuacja na rynku pracy wygląda dużo bardziej optymistycznie. Jednak wiele osób wciąż ma problemy ze znalezieniem zatrudnienia. Rekrutacja w Amazon to dla nich szansa - podkreśla Walenczak.

Najlepszym pracownikom czasowym Amazon obiecuje stałe zatrudnienie
 

Rekrutacja pracowników działu realizacji zamówień, zatrudnionych na umowach tymczasowych będzie trwała do końca września. Ci, którzy ją przejdą pomyślnie będą pracować cztery dni w tygodniu po 10,5 godziny z godzinną przerwą , na dwie zmiany, dzienną i nocną, w systemie sobota-środa oraz środa-niedziela. Pracownicy mogą liczyć na bezpłatny transport do miejsca zatrudnienia, obiad w ciągu dnia za symboliczną złotówkę dla każdego pracownika.

Zobacz też: Amazon w Sadach bije rekordy

- Dla wielu osób to szansa na pracę stałą, bo po przepracowaniu 6 miesięcy najlepsi przejdą na zatrudnienie stałe po stronie naszego klienta - zwraca uwagę Walenczak.

Już pracujący w Amazonie skarżą się, że normy, jakie muszą zrealizować systematycznie rosną, są ustalane na podstawie wyników najwydajniejszych pracowników, nie średniej, a za wzrostem wymagań nie idzie w parze wzrost płac. W Poznaniu protest przeciwko temu podpisało ponad 400 pracowników. Rzeczniczka firmy podkreśla, że już zaczynając pracę zatrudnieni wiedzą, że jest wymagająca, a zasady ustalania norm od początku są takie same.

WRÓĆ NA "GŁOS WIELKOPOLSKI"