Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anarchiści protestują przeciw eksmisjom - każda mafia ma pałkarzy

Beata Marcińczyk
Policja nie będzie ścigać anarchistów za "mafię" i "pałkarzy". Mogą to robić właściciele oklejonych obiektów - skrzynek elektrycznych i wiat przystankowych.
Policja nie będzie ścigać anarchistów za "mafię" i "pałkarzy". Mogą to robić właściciele oklejonych obiektów - skrzynek elektrycznych i wiat przystankowych. Paweł Miecznik
Na Jeżycach i Winogradach pojawiły się plakaty Federacji Anarchistycznej z hasłem przewodnim - "Eksmisje Stop!". Są ich dwie wersje - obie opatrzone zdjęciami policjantów interweniujących podczas zamieszania związanego z eksmisją przy ulicy Dąbrowskiego. Podpis pod jednym brzmi "Każda mafia ma swoich pałkarzy", pod drugim "Kobietę na wózku już załatwiliście!".

Czytaj także:
Anarchiści i eksmisja niepełnosprawnej kobiety [FILM]
Eksmisje: ZKZL przesłał już do komorników 127 wniosków
Lepszy lokator z siekierą czy radykalne eksmisje?

- To plakat sytuacyjny. Wykorzystaliśmy oryginalne zdjęcia właśnie z tamtej akcji przy Dąbrowskiego - przyznaje Marek Piekarski z Federacji Anarchistycznej.

Przypomnijmy, że eksmisja dotyczyła rodziny Jenczów, która od 2002 r. nie płaciła czynszu. Zdaniem Stowarzyszenia Zrzeszenie Właścicieli i Zarządców Domów mimo prób porozumienia, np. rozłożenia długu na raty nie było z ich strony chęci współpracy. Jak tłumaczył Wojciech Hoehne, prezes stowarzyszenia wystarczyło przed rozprawą sądową, którą wytoczyła właścicielka kamienicy przedstawić wtedy dokumenty o ciężkiej chorobie Katarzyny, a sprawa byłaby rozpatrywana inaczej. Zostałby zapewne zasądzony od miasta lokal socjalny.

Po co federacja rozkleja plakaty o eksmisjach skoro miasto zapowiedziało, że nie będzie przeprowadzać dłużników do hotelu pracowniczego - przynajmniej do wiosny?

- Plakaty są formą komentarza do tego, co się dzieje. Miasto nie wyrzuca już ludzi, ale cały czas robią to kamienicznicy. Są one też formą wezwania do samoobrony - dodaje Marek Piekarski. - Zresztą polityka miasta też jest antyspołeczna. Nie buduje się mieszkań socjalnych, a przez to narasta problem mieszkaniowy.

Według anarchistów mieszkańców domu przy ul. Piaskowej, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji po zakupie ich kamienicy przez nowego właściciela, "ratuje" przed wyrzuceniem z mieszkań tylko to, że działają w grupie, solidarnie i konsekwentnie.

- Byłem na ich spotkaniu z prezydentem. Komendant policji wtedy powiedział, że mają zgłaszać, gdy będzie się im działa krzywda. Gdy działa się krzywda ludziom chorym i ubogim, eksmitowanym z domu przy Dąbrowskiego policja przyszła, ale nie żeby ich bronić. Te przykłady pokazują, że policja reprezentuje tych, którzy mają pieniądze, a nie tych, którzy potrzebują pomocy - zaznacza Marek Piekarski.

- Każdy w tym mieście wie, że policja nie przeprowadza eksmisji nikogo i z żadnego mieszkania. Te działania zastrzeżone są dla innych urzędów - komentuje podinsp. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. - Sam plakat traktujemy jako artystyczny wyraz poglądów jego autorów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski