Czytaj także:
Anarchiści i eksmisja niepełnosprawnej kobiety [FILM]
Eksmisje: ZKZL przesłał już do komorników 127 wniosków
Lepszy lokator z siekierą czy radykalne eksmisje?
- To plakat sytuacyjny. Wykorzystaliśmy oryginalne zdjęcia właśnie z tamtej akcji przy Dąbrowskiego - przyznaje Marek Piekarski z Federacji Anarchistycznej.
Przypomnijmy, że eksmisja dotyczyła rodziny Jenczów, która od 2002 r. nie płaciła czynszu. Zdaniem Stowarzyszenia Zrzeszenie Właścicieli i Zarządców Domów mimo prób porozumienia, np. rozłożenia długu na raty nie było z ich strony chęci współpracy. Jak tłumaczył Wojciech Hoehne, prezes stowarzyszenia wystarczyło przed rozprawą sądową, którą wytoczyła właścicielka kamienicy przedstawić wtedy dokumenty o ciężkiej chorobie Katarzyny, a sprawa byłaby rozpatrywana inaczej. Zostałby zapewne zasądzony od miasta lokal socjalny.
Po co federacja rozkleja plakaty o eksmisjach skoro miasto zapowiedziało, że nie będzie przeprowadzać dłużników do hotelu pracowniczego - przynajmniej do wiosny?
- Plakaty są formą komentarza do tego, co się dzieje. Miasto nie wyrzuca już ludzi, ale cały czas robią to kamienicznicy. Są one też formą wezwania do samoobrony - dodaje Marek Piekarski. - Zresztą polityka miasta też jest antyspołeczna. Nie buduje się mieszkań socjalnych, a przez to narasta problem mieszkaniowy.
Według anarchistów mieszkańców domu przy ul. Piaskowej, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji po zakupie ich kamienicy przez nowego właściciela, "ratuje" przed wyrzuceniem z mieszkań tylko to, że działają w grupie, solidarnie i konsekwentnie.
- Byłem na ich spotkaniu z prezydentem. Komendant policji wtedy powiedział, że mają zgłaszać, gdy będzie się im działa krzywda. Gdy działa się krzywda ludziom chorym i ubogim, eksmitowanym z domu przy Dąbrowskiego policja przyszła, ale nie żeby ich bronić. Te przykłady pokazują, że policja reprezentuje tych, którzy mają pieniądze, a nie tych, którzy potrzebują pomocy - zaznacza Marek Piekarski.
- Każdy w tym mieście wie, że policja nie przeprowadza eksmisji nikogo i z żadnego mieszkania. Te działania zastrzeżone są dla innych urzędów - komentuje podinsp. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. - Sam plakat traktujemy jako artystyczny wyraz poglądów jego autorów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?