Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Byrt: Jest tak, jak mówi Macron - traktujemy Europę źle

Karolina Koziolek
Andrzej Byrt
Andrzej Byrt Waldemar Wylegalski
Byłego ambasadora i prezesa MTP Andrzeja Byrta nie kuszą eksponowane stanowiska, został natomiast bacznym obserwatorem sceny politycznej. U nas ocenia też m.in. dawnych współpracowników Julię i Andrzeja Przyłębskich

Minister Waszczykowski ma krótką ławkę, a właściwie chyba pustą ławkę, gdy chodzi o wybranie Pana zastępcy. Od Pana odwołania wciąż nie mamy nowego ambasadora Polski we Francji. Andrzej Duda, próbując wymusić na ministrze wskazanie kandydata, blokuje od miesięcy zatwierdzenie innych, mniej ważnych z punktu widzenia Polski kandydatów, m.in. w Tajlandii, Kanadzie, Korei Płd. Jak to świadczy o polskiej polityce zagranicznej i kondycji polskiej dyplomacji?
Zawsze, kiedy ustępuje ambasador, przy dobrej organizacji procesu rekrutacji nowy kandydat jest już w zanadrzu. Zazwyczaj to wyjeżdżający ambasador stara się o tzw. agrément, aprobatę rządu kraju, w którym jest, dla nowego ambasadora. W czasach cywilizowanych zwykle to minister spraw zagranicznych upatrywał sobie kandydata na podstawie nie tego, że jest to szwagier cioci, który wcześniej pożyczył mu pieniądze na budowę domku na działce, którą dostał od kuzyna tego, którego teraz mianuje, ale kogoś, kto ze względu na swoje kompetencje pasowałby do tego zajęcia. Co to znaczy? Otóż, jeśli ktoś miałby jechać na San Escobar, to byłoby dobrze, gdyby coś o tym państwie wiedział. Dla przykładu napisał pracę o nim albo ma wiele kontaktów ze znaczącymi osobistościami tego pięknego, a w tym wypadku nieistniejącego kraju. Kandydat powinien być też znaczącą osobą w swej ojczyźnie.

To nie cały artykuł - pełną rozmowę z Andrzejem Byrtem oraz specjalny materiał wideo znajdziesz w naszym serwisie PLUS

Brak ambasadora we Francji oznacza, że obecnie w kraju nie ma takiej osoby?
Trzeba zapytać prezydenta Dudę i ministra Waszczykowskiego. Być może nikt nie chce zgodzić się na tę funkcję. Wiem, o przypadku, kiedy ministrowi odmówiono. Przypomnę, że na kilka dni przed moim odwołaniem minister Waszczykowski gościł we Francji z wizytą u swojego francuskiego kolegi. Towarzyszyłem mu, a w drodze powrotnej do hotelu zatrzymaliśmy się na lampce wina. Zapytałem go wówczas, czy ma już kandydata na moje miejsce, co odbyło się w życzliwiej, sympatycznej atmosferze. Byłem szczerze ciekawy, chciałem móc powiedzieć chociaż dwa słowa o swoim następcy moim francuskim kolegom. Minister powiedział, że miał kilku kandydatów, ale część zrezygnowała, a część się jeszcze waha, ale to było prawie rok temu. Jak widać proces trwa.

Skutek jest taki, że podczas wyborów we Francji nie mieliśmy tam swojego ambasadora, a jest to kluczowy czas z punktu widzenia zawiązywania relacji dyplomatycznych. Polska z tej szansy nie skorzystała. Teraz dopiero dowiadujemy się z wywiadów, jak ostro ocenia nas nowy prezydent Francji Emmanuel Macron. Jak te niedostatki relacji odbiją się na stosunkach naszych krajów?
Nieobecność ambasadora podczas wyborów prezydenckich czy rządowych jest ewidentnym błędem i nie mówię tego z przymrużeniem oka. Kiedy byłem ambasadorem w Niemczech, dane mi było przejść wybory dwukrotnie. Po raz pierwszy, gdy po 16 latach swoją funkcję kanclerską stracił Helmut Kohl, po raz drugi - gdy z fotelem kanclerskim żegnał się Gerhard Schröder, a wybrana została Angela Merkel. W obu tych przypadkach wielkie znaczenie miały moje kontakty z obojgiem tych kandydatów. Z panią Angelą Merkel zaprzyjaźniłem się w trakcie kampanii za sprawą mojego kolegi Niemca, którego ojciec miał za uszami podczas drugiej wojny światowej. Polecił wobec tego synowi, by odpokutował jego winy, inwestując w Polsce. Dzięki tej znajomości byłem z panią Angelą Merkel na koncercie Rolling Stonesów.

To nie cały artykuł - pełną rozmowę z Andrzejem Byrtem oraz specjalny materiał wideo znajdziesz w naszym serwisie PLUS

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Andrzej Byrt: Jest tak, jak mówi Macron - traktujemy Europę źle - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski