Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Byrt nie będzie już ambasadorem?

Paulina Jęczmionka
Andrzej Byrt dwukrotnie był ambasadorem w Niemczech. W latach 2009-2014 był prezesem MTP
Andrzej Byrt dwukrotnie był ambasadorem w Niemczech. W latach 2009-2014 był prezesem MTP Paweł Miecznik
Rząd chce wymienić 30 ambasadorów. Według naszych informacji stanowisko ma stracić też poznaniak Andrzej Byrt, ambasador we Francji.

Minister spraw zagranicznych powoli proponuje kolejne zmiany w polskich placówkach dyplomatycznych. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że po przesłuchaniu kandydatów na ambasadorów m.in. przy Unii Europejskiej, w Algierii i Niemczech niebawem może pojawić się nowe nazwisko w kontekście placówki we Francji i Monako. A to oznaczałoby odwołanie ze stanowiska Andrzeja Byrta, byłego prezesa Międzynarodowych Targów Poznańskich.

- Wymiana ambasadorów po zmianie rządu jest normą i kwestią czasu. Nazwisko A. Byrta było już wymieniane. Odwołanie jest raczej przesądzone - słyszymy od osoby zbliżonej do służb dyplomatycznych.

Jedna trzecia do wymiany
Do tej pory minister Witold Waszczykowski odwołał trzech ambasadorów RP - przy UE, w Hiszpanii i Serbii. Wskazał też kandydatów na następców w kilku innych placówkach, w tym m.in. w Niemczech, gdzie w wakacje funkcję ma objąć prof. Andrzej Przyłębski, filozof z UAM i członek Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. L. Kaczyńskiego w Poznaniu, czyli zaplecza PiS. Docelowo w tym roku MSZ chce wymienić jedną trzecią przedstawicieli za granicą.

- Zwyczajowo rotacja na stanowiskach w placówkach zagranicznych odbywa się raz na cztery lata. W rotacji w 2016 r. będzie to ok. 30 stanowisk ambasadorów nadzwyczajnych i pełnomocnych. Liczba ta spowodowana jest przede wszystkim upływem czteroletnich pobytów oraz ich wcześniejszymi przedłużeniami - informuje nas biuro prasowe MSZ. Nie odpowiada na pytanie, czy w tej 30. znajdzie się Andrzej Byrt. Ale doniesienia dotarły do samego zainteresowanego.

- Czytałem w mediach o tym, że rząd PiS chce odwołać polskich ambasadorów w kilku krajach, w tym we Francji - przyznaje w rozmowie z nami Andrzej Byrt, ambasador RP we Francji i Monako od stycznia 2015 r.

- Odwołania dotychczas mi nie wręczono, nie było też żadnych oficjalnych rozmów na ten temat. Przedstawiciele rządu, w tym premier Beata Szydło oraz minister Witold Waszczykowski, niejednokrotnie gościli w ambasadzie w Paryżu. Nie zgłaszano mi, by były zastrzeżenia do funkcjonowania placówki. Mimo doniesień pracujemy normalnie, mamy zaplanowany szereg wizyt oficjeli z Polski, w tym na najbliższe Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej - dodaje Andrzej Byrt.

Nie chce jednak snuć wizji swojej przyszłości, skupia się na aktualnej pracy.
Wróci do miejskich spraw?
Były prezes MTP był w Poznaniu niezwykle popularny i ceniony. Otworzył targi dla mieszkańców, tworząc tu m.in. miejską plażę czy kino letnie. Był też mecenasem kultury. W politycznych kuluarach mówiło się, że byłby dobrym kandydatem na prezydenta miasta. Potwierdzali to czytelnicy „Głosu”, dając mu w sondażu 10,7 proc. poparcia i trzecie miejsce. Czy teraz mógłby wrócić do Poznania i zaangażować w politykę?

- To wyjątkowej klasy specjalista, który buduje bardzo dobry wizerunek Polski na arenie międzynarodowej, więc mam nadzieję, że odwołanie to tylko plotka - mówi Marek Sternalski, miejski radny PO. - Gdyby jednak, niestety, stracił stanowisko i chciał się zaangażować, wręcz należy wykorzystać jego wiedzę i doświadczenie, np. w zarządzaniu przedsięwzięciami miejskimi bądź doradztwie w strategicznych sprawach.

Radny podkreśla jednak, że Byrt jako ponadpartyjny fachowiec powinien być wyłączony z politycznych rozgrywek. Ale współpracą z nim, chociażby z racji podejścia do gospodarki, mogłaby być zainteresowana też Nowoczesna. Jednak Szymon Szynkowski vel Sęk, poseł PiS, widzi jeszcze inną opcję dalszej kariery Andrzeja Byrta. - Jest zawodowym dyplomatą, więc bardzo możliwe, że MSZ znajdzie mu miejsce w swojej strukturze - mówi. - Nie znam planów resortu wobec ambasadora Byrta, ale tak dzieje się często i to najbardziej naturalna kolej rzeczy.

Z kolei sam zainteresowany przyznaje, że sercem cały czas jest w Poznaniu. - Władza ma prawo powoływać ambasadorów według swojego uznania, w dowolnym momencie. Jeśli będą musiał opuścić placówkę, chętnie wrócę do Poznania. Tam mieszka się przyjemniej niż w Paryżu czy nawet Warszawie - przyznaje Andrzej Byrt.

Współpraca: K. Koziolek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Andrzej Byrt nie będzie już ambasadorem? - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski