Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Wituski: wielki prezydent i pasjonat

Marek Zaradniak
Andrzej Wituski wszystko co robi, czyni z pasją i przyjemnością
Andrzej Wituski wszystko co robi, czyni z pasją i przyjemnością Paweł Miecznik
Andrzej Wituski to niewątpliwie jedna z najbarwniejszych postaci Poznania drugiej połowy XX wieku, ale i początku XXI stulecia. Mimo wieku (23 lutego ukończy 83 lata) wciąż jest niezwykle aktywny. Kieruje będącymi wizytówką Poznania Międzynarodowymi Konkursami im. Henryka Wieniawskiego.

Wituski to jednak przede wszystkim prezydent Poznania w trudnych latach 1982-1990, a wcześniej przez 11 lat wiceprezydent miasta. W magistracie przepracował łącznie 19 lat. Dlaczego zatem prezydent Wituski, mimo że rządził Poznaniem krótko po ogłoszeniu stanu wojennego, jest dziś bardzo dobrze oceniany przez mieszkańców?

Odpowiedzią na to pytanie są na pewno inwestycje. Był inicjatorem powstania Malty, Poznańskiego Szybkiego Tramwaju, renowacji palmiarni, Starego Rynku, Cmentarza Zasłużonych. Rządy Wituskiego to również znaczące wydarzenia: konkursy Wieniawskiego, Biennale Sztuki dla Dziecka, Międzynarodowe Triennale Mebla, mistrzostwa świata i Europy w wielu dyscyplinach sportu w Poznaniu.

Były jednak i takie rzeczy, które się nie udały, bo w czasach prezydentury Wituskiego brakowało przede wszystkim pieniędzy i kompetencji . Nie udało się zakończyć za jego kadencji szybkiego tramwaju. Nie udało się też uruchomić tramwaju do Lubonia. Nie udało się wybudować Term Maltańskich, płyty łączącej most Uniwersytecki z Dworcowym i ukończyć oczyszczalni ścieków.

Wituski przyznaje, że podjęcie dwóch decyzji było szczególnie trudne. Pierwszą było przekazanie pieniędzy na szybki tramwaj ze środków na remonty kapitalne ulic. Uznano wtedy, że projekt inżyniera Nowaka z Politechniki Poznańskiej, który po cichu nazywano metrem, był tak fascynujący, że nie wolno go było zaprzepaścić. Tym bardziej, że Poznań rozwijał się w kierunku północnym. Druga sprawa to odpowiedź w 1982 roku na propozycję zorganizowania mistrzostw świata na Malcie w roku 1990.

- To nie było trudne, ale wtedy nie miało żadnego pokrycia. Miałem tylko w polu widzenia znakomitego architekta Klemensa Mikułę - wspomina Andrzej Wituski. Ostatecznie udało się. Dzięki Mikule powstała Malta z torem regatowym, a same mistrzostwa zakończyły się wielkim sukcesem.

Zapytany o receptę na dobrą kondycję były prezydent miasta przyznaje, że nie jest już ona taka jak 20 czy 30 lat temu. Kiedyś kondycję zapewniało mu uprawianie sportu, a szczególnie tenisa. Dziś wynika ona z tego, że wszystko co robi, czyni z pasją i przyjemnością. Ale pasją Andrzeja Wituskiego są też góry. Jego najpiękniejsza górska droga prowadzi pieszo na Kasprowy, a stamtąd nad Dolinę Cichą i dalej przez Czerwone Wierchy do Doliny Kościeliskiej i powrót do Zakopanego.

Były prezydent dzień zaczyna od czytania gazet. Najważniejsze było zawsze to, co dzieje się w mieście, a wielka polityka była na drugim planie. Wituski kończy dzień czytaniem internetu. Zapytany o przesłanie przytacza to, które pojawiło się, gdy został prezydentem miasta: "W Poznaniu czyniło się wiele rzeczy bez opinii ludzi, którzy tak samo jak my chodzą po tym mieście, choć czasami są od nas mądrzejsi".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski