W poniedziałek w klubie festiwalowym pojawili się zagraniczni goście - Theodore Ushev, bułgarski reżyser mieszkający w Kanadzie, Bruce Checefsky, kurator sztuki i wykładowca oraz John R. Dilworth, nominowany do Oskara twórca kreskówki "Chojrak Tchórzliwy Pies". Opowiadali o tym, co pokażą w Poznaniu.
Theodor Ushev, członek jury, będzie VJ-em (wideo didżejem) na koncercie Kottarashky & The Rain Dogs (dziś, godz. 22.30). Używać będzie specjalnej płyty winylowej, na której narysował animację. Na piątkowej gali wręczenia nagród po raz pierwszy pokaże swój tryptyk poświęcony XX-emu wiekowi.
Bruce Checefsky poprowadzi warsztaty ze stołem trikowym, który pozwala otrzymać ruch cieni i jego deformacje. To wynalazek Stefana Themersona z 1930 roku.
- Stefan i Franciszka Themersonowie byli najważniejszymi eksperymentatorami w historii polskiego kina. Byli też pierwsi. Wiele z ich filmów zaginęło albo uległo zniszczeniu, dlatego podjąłem się stworzenia remake'ów dwóch ich filmów. Oba są prezentowane na festiwalu - mówi Checefsky.
Ze specjalną retrospektywą własnej twórczości o godzinie 18 w Muzie wystąpi dzisiaj John R. Dilworth.
- To będzie najzabawniejsze wydarzenie festiwalu. Będzie żonglerka, dowcipy, jedzenie sera, plucie ogniem, małe słonie i inne rzeczy, których na razie nie zdradzę - zapowiada swój show.
A już jutro o godzinie 16 w kinie Muza zobaczymy, poprzedzone wprowadzeniem reżysera, siedem najstraszniejszych odcinków popularnej z Cartoon Network serii "Chojrak Tchórzliwy Pies", która przyniosła mu masową popularność. Serial dzieje się na farmie leżącej na pustkowiu. Dzieją się tam bardzo dziwne rzeczy, których świadomy wydaje się jedynie Chojrak, zmuszony bronić swojej rodziny.
Rozmowa z Johnem R. Dilworthem na następnej stronie
Na "Seks w PRL-u" dziś o północy zaprasza Jerzy Armata - krytyk filmowy współpracujący z Animatorem niemal od początków festiwalu. Okazuje się, że ręka cenzora o wiele łagodniej niż filmy fabularne traktowała niepokorne animacje, lecz nadal niezbyt często się o nich mówi. O niegrzecznych animacjach nie wspomina nawet książka "Kłopoty z seksem w PRL", wydana przez Uniwersytet Warszawski, która zainspirowała Jerzego Armatę do zorganizowania przeglądu.
John R. Dilworth: To tych, których kochasz, najmocniej też nienawidzisz!
Jeden z polskich twórców komiksów powiedział mi kiedyś, że wszystkie komiksy wyglądają tak jak ich autorzy. Twoje postacie wyglądają zupełnie jak Ty!
John R. Dilworth: Tak, to prawda! Alfred Hitchcock i Martin Scorsese pojawiają się w swoich filmach i ja też pojawiam się w swoich. W niemal we wszystkich jest moja karykatura albo postać wzorowana na mnie. Pojawiają się też osoby, które ze mną pracują, rodzina, czy znajomi. Nawet kot, który od dawna nie żyje! Wielu moich fanów zwalnia moje filmy, nawet do pojedynczych klatek, by dostrzec ukryte ciekawostki, których nie sposób zauważyć, gdy ogląda się film z normalną prędkością. Kanały telewizyjne zatrudniają pracowników specjalnie po to, by sprawdzały dokładnie, czy nie zamieszczam w moich filmach czegoś niegrzecznego. Nie wszystko wychwytują! W „Kurczaku z kosmosu” jest cało mnóstwo niegrzecznych szczegółów.
W "Chojraku" jesteś...
John R. Dilworth: Myślę, że Eustachym!
Lubisz koty, nie lubisz psów i dlatego Eustachy krzyczy ciągle "Ty głupi psie!"?
John R. Dilworth: O nie, uwielbiam psy! Dlatego właśnie mogę krzyczeć "Ty głupi psie!". To właśnie tych których kochasz, najmocniej nienawidzisz! A tych których nienawidzisz, najbardziej kochasz!
Tak jak kot i ptak na drzewie w "Irytującym ptaszku" - kochają się i nienawidzą?
John R. Dilworth: Wydaje mi się, że ten film jest raczej o tolerancji wobec tych, których kochasz. O tym, że próbujemy zmieniać bliskie osoby. To w ogóle najistotniejszy składnik wszelkich relacji! Gdy bierzesz ślub, zawsze zadajesz sobie pytanie - "Dlaczego poślubiam właśnie tę osobę?". By być razem, czy by ją zmienić, uczynić lepszą? Sam się przyznaj, jeśli jesteś w związku, czy nie próbujesz zmieniać osoby, z która go tworzysz? Tylko nie kłam!
Pewnie tak jest! Muszę się też przyznać, że jako nastolatek byłem wielkim fanem "Chojraka"...
John R. Dilworth: Zdradzę ci więc, że robimy jeszcze jeden odcinek! W technice CGI, będzie świetny! Całe to dramatyczne oświetlenie w fałszywej przestrzeni! To znowu będzie historia o miłości, one zawsze są o miłości. Ponownie pojawią się Chojrak, Muriel, Eustachy i nowy czarny charakter. Być może pokażemy go w przyszłym roku na Animatorze.
A co pokażesz teraz?
John R. Dilworth: Moje krótkie filmy, m.in. „Kurczaka z kosmosu” – pilot „Chojraka”, „Irytującego ptaszka”, „Noodles & Nedd” oraz jedyną moją kreskówkę zrobioną w technologii Flash. Będzie też film neurotycznego animatora, którego wspieram (Pierre Delarue – alter ego Dilwortha) - krótka erotyczna komedia. Zobaczycie też najlepsze krzyki Chojraka, podczas których oczy wychodzą mu z orbit, odpada szczęka albo wybucha mózg. Pokażę też siedem najstraszniejszych odcinków tej serii oraz fragment filmu, który zrobiłem dla stacji Nickelodeon i za który mnie zwolniono.
Dlaczego cię zwolniono?
John R. Dilworth: Musisz przyjść zobaczyć! Stacji nie spodobało się to, co zrobiłem! Jest bardzo prowokujący. W stacjach dają ci listę rzeczy, których nie możesz umieścić w kreskówce. Ale ja je umieszczam!
Lubisz oglądać filmy animowane? Dowiedz się, kiedy są emitowane w telewizji! Sprawdź aktualny program tv!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
