Polka już w próbnych rzutach wyglądała dobrze. Widać, że pasuje jej to koło - szybkie, ale też trochę tępe, czyli takie, jakie powinno być. Anita była bardzo skoncentrowana.
– Miałam trochę problemów nocą, obudziłam się po północy i nie mogłam zasnąć. Wzięłam do ręki książkę, poczytałam niecałą godzinę i udało się trochę pospać – powiedziała rekordzistka świata po konkursie, a jej wypowiedź można znaleźć na stronie www.pzla.pl.
W czwartkowym finale w Ptasim Gnieździe będzie osamotniona, bo eliminacji nie przebrnęła ani Joanna Fiodorow, ani Malwina Kopron z AZS Poznań. Fiodorow rzuciła 68,72 i zajęła 17. miejsce.
– Zawaliłam sprawę, przepraszam kibiców i trenera. Ale nie składam rękawic, wciąż będę walczyć. Chwila oddechu, potem 10 miesięcy przygotowań do igrzysk w Rio – powiedziała Joanna Fiodorow, brązowa medalistka ME sprzed roku.
Malwina Kopron rzuciła w pierwszej kolejce 69.53 i to była jej najlepsza próba w konkursie. Do awansu zabrakło 34 centymetrów.
– Jestem trochę niezadowolona, bo nie dały rady moje nogi. Czułam się dziś dobrze, nie peszyła mnie nawet ta liczna i głośno reagująca publiczność – powiedziała Malwina.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?