Anita z "Sanatorium miłości" ma ochotę na randkę w dwoma mężczyznami. Kim oni są? Zobaczcie [zdjęcia]

- Zastanawiam się, czy czasami nie jestem zbyt namolny. Niektóre kobiety lubią, gdy im nadskakujesz, a niektóre tego nie lubią - zastanawiał się w rozmowie ze Zdzisławem z Tczewa Dariusz z Norwegii.

Zdradził koledze, że już dwukrotnie rano Anita otworzyła mu drzwi stojąc w samej nocnej bieliźnie. Zrobiło to na nim spore wrażenie.

Dariusz lubi robić Anicie poranne niespodzianki. Raz przyniósł jej kwiaty i wodę, innym razem - świeże owoce. Wszyscy uczestnicy "Sanatorium miłości" nie mają wątpliwości, że Dariusz stara się o względy Anity.

- Przyjmuję z grzecznością jego uprzejmości. Jako kobieta lubię, gdy mężczyzna o mnie dba. Zresztą, byłoby mi smutno, gdyby tutaj nikt o mnie nie dbał - wyznała Anita z Bydgoszczy w rozmowie z Ulą z Gdańska.

- Obaj mają takie cechy, które mnie pociągają u mężczyzn - wyznała. Nie zdradziła jednak, co to są za cechy.

Propozycja ta nie zraziła Dariusza.

- Ona by chciała mnie szaleńca i Krzyśka - bardziej stonowanego. Na razie Krzysiek mi w trójkącie nie przeszkadza - powiedział Dariusz w "Sanatorium miłości".

Na razie na randkę razem nie poszli. Brali jednak udział w konkurencji dla drużyn. Zwyciężyli w wyścigu na trzyosobowych nartach.

Dariusz natomiast nie miał sobie równych w rycerskiej konkurencji, w której musiał wykazać się siłą fizyczną.

- Poczułam się, jakby Darek był rycerzem, a ja księżniczką. Trochę atmosfera tego zamku mi się udzieliła. Dariusz zrobił na mnie wrażenie. Pokazał się jako mężczyzna, który by dał radę być liderem - stwierdziła Anita.

- Po mojej wygranej Anita rzuciła się na mnie. Wyściskała mnie, ucałowała - opowiadał wyraźnie zadowolony Dariusz.

Potem na potańcówce, na której uczestnicy programu "Sanatorium miłości" wrócili wspomnieniami do czasów młodości, Anita z Dariuszem świetnie się bawili. On w trakcie tańca wziął ją na barana.

- Anicie bardzo się to spodobało. Świetnie się z nią tańczy - zdradził Dariusz.