Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anna Rogowska: W Poznaniu startowałam po raz ostatni 11 lat temu! To szmat czasu!

Radosław Patroniak
Anna Rogowska jest entuzjastką spinningu.
Anna Rogowska jest entuzjastką spinningu. Fot. Paweł Miecznik
Rozmowa z Anną Rogowską, tyczkarką SKLA Sopot, medalistką olimpijską i mistrzynią świata o końcu kariery, wizytach w Poznaniu i problemach Królowej Sportu.

Przyjechała Pani do Poznania na otwarcie studia McFIT, a nie na zawody lekkoatletyczne. Pewnie już Pani nie pamięta, kiedy ostatni raz startowała w stolicy Wielkopolski?
Nie jest tak źle z moją pamięcią. To było jedenaście lat temu przed igrzyskami w Atenach, na których zdobyłam brązowy medal. Na pewno było to na stadionie Olimpii i rywalizowała ze sobą cała krajowa czołówka, ale nie pamiętam już, jakie to były zawody. Poznań jednak jednak odwiedzam regularnie, bo często tutaj bywam na konsultacjach lekarskich. A co do wizyt służbowych, to pewnie związane to jest z podejściem władz miasta i sponsorów do organizacji imprez lekkoatletycznych. Inne miasta się uaktywniły, bo przecież były już halowe zawody w Toruniu, a ostatnio w Łodzi, więc może teraz pora na Poznań. Tylko, że ja akurat sezon halowy odpuściłam więc nigdzie nie byłam w roli zawodniczki.

Co Panią zaskoczyło podczas zwiedzania nowej siłowni McFIT w centrum Poznania?

To jest na pewno miejsce otwarte dla wszystkich, nie tylko dla amatorów i nie tylko dla wyczynowców. Każdy w nim znajdzie coś dla siebie. Ciekawostką jest obecność wirtualnego trenera, z którym wcześniej nigdy się nie spotkałam. Mam nadzieję, że takich miejsc, zachęcających do ruchu i aktywności, będzie w Polsce jeszcze więcej. W moich zajęciach siłownia zajmuje ważne miejsce. Nie mogę funkcjonować zwłaszcza bez treningu siłowego i spinningu.

Jak znaleźć motywację do tego, by regularnie ćwiczyć na siłowni?
Najtrudniejszy jest zawsze pierwszy krok, czyli wyjście za domu. Na szczęście coraz więcej osób już się na to decyduje. Potem zawsze jest „z górki”, bo przecież po każdym treningu człowiek czuje się szczęśliwszy. Odczuwa przyjemność z wycisku. Coraz więcej osób jest przekonanych do chodzenia na siłownię. Gdyby było inaczej, to siłownie byłyby zamykane, a nie otwierane.

Wspomniała Pani o rezygnacji z sezonu halowego, ale już latem kibice zobaczą Annę Rogowską w wielkiej formie?

Mam taką nadzieję. Moim głównym celem będą MŚ w Pekinie pod koniec sierpnia. Moja nieobecność w hali to zupełna nowość. Z drugiej strony mam już 34 lata i mój organizm potrzebuje odpoczynku. Czy dobrze się czuję bez atmosfery przedstartowej i występów przed dużą publiką? Chyba tak, bo nie dość, że wyleczyłam wszystkie urazy, to jeszcze mogłam się psychicznie zresetować. Mniej obowiązków do treningu, to więcej okazji do podróży, które zawsze uwielbiałam i które były jednym z najważniejszych czynników zachęcających mnie do uprawiania sportu. W tym roku wspólnie z mężem byłam po raz pierwszy w Tajlandii.

Wiadomo jednak, że ten sezon traktuje Pani jako przetarcie przed sezonem olimpijskim. Czy po Rio de Janeiro zakończy Pani karierę?
Trudno już teraz na jednoznaczne deklaracje, ale myślę, że to będzie odpowiedni moment, by powiedzieć „dość”. Treningi z tyczką rozpocznę pod koniec czerwca i wtedy zacznie się właściwie operacja „Rio”. Słyszałam o powrocie na rozbieg Jeleny Isinbajewej, ale nie przywiązuję dużej wagi do tego faktu, ponieważ trudno powiedzieć, w jakiej formie będzie „caryca” tyczki i ile czasu będzie potrzebowała na dojście do wysokiej formy.

Tej ostatniej nasi lekkoatleci często szukają zagranicą? Pani też jeździ na zgrupowania do ciepłych krajów. Czy w tej sytuacji warto zabiegać o budowę nowych obiektów treningowych, skoro można też wychować mistrza świata w rzucie młotem między krzakami na starym obiekcie AZS Poznań?
Obiekty należy budować nie dla mnie i Szymona Ziółkowskiego, tylko dla młodzieży. Oczywiście jak one powstaną, to będzie mogła z nich korzystać także grupa najlepszych polskich lekkoatletów. Wyjazdy zagraniczne na obozy bywają też męczące, ale na razie musimy to robić, bo nie mamy innego wyjścia.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski