Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Antoninek: Pożar restauracji Młyńskie Koło

Błażej Dąbkowski, BAZA
Antoninek: Pożar restauracji Młyńskie Koło
Antoninek: Pożar restauracji Młyńskie Koło Łukasz Gdak
17 zastępów straży pożarnej walczyło z pożarem restauracji Młyńskie Koło w Antoninku.

Pożar gospody Młyńskie Koło rozpoczął się przed godz. 10, kiedy to gęsty dym zauważyli poznaniacy spędzający poranek na ogródkach działkowych „Nowy Młyn” zlokalizowanych wzdłuż Cybiny.

– We wtorek na terenie lokalu do nocy odbywała się impreza. Rano pracownicy sprzątali cały bałagan na ogrodzie, w tym czasie z dachu szedł dym – relacjonuje jeden z działkowców.

Straż pożarna nie chce na razie mówić o ewentualnych przyczynach. – Trudno o tym mówić, ale został zabezpieczony monitoring, zostanie powołany biegły – wyjaśnia Sławomir Brandt, rzecznik wielkopolskich strażaków. W środowe przedpołudnie akcja strażaków rozwijały się niemal z minuty na minutę. Kilka minut po godz. 10 przy ul. Browarnej pracowało 8 zastępów, by po kilkudzisięciu minutach ich liczba zwiększyła się do 11, a następnie 17.

– Z informacji jakie do nas docierały wynikało, że ogień zaczął rozprzestrzeniać się na dachu, potwierdziło się to w momencie przyjazdu pierwszych jednostek. Trzeba było zadysponować niemal od razu kolejne – mówi S. Brandt.
Pożar rozprzestrzeniał się bardzo szybko ze względu na drewnianą konstrukcję budynku, jego nieregularne kształty, a także słomiane poszycie dachu. Właśnie dlatego strażacy podzielili go na kilka odcinków bojowych, czerpiąc wodę ze stawu zlokalizowanego tuż za Młyńskim Kołem. – Nasze działania skupiają się przede wszystkim na obronie przybudówki przylegającej do restauracji, której pożar nie objął – tłumaczy rzecznik strażaków.

Specjalistyczny sprzęt strażacy prowadzący akcję sprowadzili z jednostek z całego Poznania. Przede wszystkim były potrzebne drabiny, by prowadzić działania gaśnicze na poddaszu oraz maski chroniące strażaków przed dymem.

Przed godz. 13 udało nam się skontaktować z właścicielami Młyńskiego Koła. – Nie jestem na razie w stanie skomentować tego co się stało. To ja powiadomiłam o wszystkim straż pożarną, to prawdopodobnie było podpalenie – stwierdza Karolina Wolko, współwłaścicielka restauracji.

Po godzinie 18 ruch na ul. Browarnej został wznowiony. Normalnie kursują autobusy linii 66 i 57.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Antoninek: Pożar restauracji Młyńskie Koło - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski