Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aquanet przejmuje całą deszczówkę w Poznaniu. Trzeba się liczyć z podwyżkami. Będą potrzebne pieniądze na remonty kanalizacji i inwestycje

Bogna Kisiel
Bogna Kisiel
W Poznaniu od stycznia 2021 roku  opłaty „za deszcz” poszybowały do góry. Bez względu na to, skąd spływają wody opadowe – czy z chodników, czy z dachów – stawka jest jedna i wynosi 6,30 zł (brutto) za metr sześcienny.
W Poznaniu od stycznia 2021 roku opłaty „za deszcz” poszybowały do góry. Bez względu na to, skąd spływają wody opadowe – czy z chodników, czy z dachów – stawka jest jedna i wynosi 6,30 zł (brutto) za metr sześcienny. Łukasz Gdak
1 kwietnia zarządzanie całą deszczówką w Poznaniu przejmie nowa spółka Aquanet Retencja. Stawki za odprowadzanie wód opadowych i roztopowych ustala natomiast prezydent. Poznaniacy muszą się liczyć z podwyżkami opłat za deszczówkę.

W ubiegłym roku za deszczówkę spływającą z nawierzchni (np. chodników, parkingów, dróg osiedlowych itp.) ZDM pobierał opłatę w wysokości 4,63 zł (brutto) za metr sześcienny, natomiast z dachów – 3,93 zł za metr sześcienny. Od stycznia opłaty „za deszcz” poszybowały do góry. Bez względu na to, skąd spływają wody opadowe – czy z chodników, czy z dachów – stawka jest jedna i wynosi 6,30 zł (brutto) za metr sześcienny.

Czytaj też: Aquanet będzie miał monopol na deszczówkę w Poznaniu, a stawki ustali prezydent. Radni PiS i niektórzy z KO próbowali storpedować ten pomysł

Za pieniądze zebrane od zarządców nieruchomości, mieszkańców, firm i instytucji utrzymywana i remontowana jest sieć. W latach poprzednich rocznie na ten cel ZDM przeznaczał 3,6-4 mln zł. Ta kwota nie wystarcza, aby zagwarantować sprawność techniczną kanalizacji deszczowej, a tym bardziej, by inwestować w jej rozwój. Ma to się zmienić po przejęciu deszczówki przez spółkę Aquanet Retencja. Docelowo na remonty planuje się wydawać do 12 mln zł.

Aquanet potrafi zdobywać dotacje. Sprawdź:

Potrzeby inwestycyjne w tej dziedzinie są jednak znacznie większe. Paweł Chudziński, prezes Aquanetu szacuje je na ok. 2,5 mld zł. - W ciągu 10 lat chcemy zainwestować 400 milionów złotych – informował radnych jesienią ubiegłego roku. A obecnie ponownie podkreśla: - Jesteśmy nastawieni na retencję. Chcemy forsować rozwiązania otwarte, nie zamykać wód opadowych w podziemnych zbiornikach. Im więcej wody powierzchniowej, tym niższa temperatura w czasie upałów, co ogranicza występowanie chorób układu krążeniowego i oddechowego. Wpuszczenie deszczówki w kanał to ostateczność.

Na inwestycje potrzebne są pieniądze. Poznaniacy muszą więc liczyć się z podwyżkami opłat za deszczówkę. - Opłaty będą rosły – potwierdza Chudziński – ale nie oznacza to, że podniesiemy taryfę na przykład dziesięciokrotnie. Przede wszystkim będziemy zabiegać o pozyskanie funduszy zewnętrznych, unijnych. Pierwsze efekty inwestycji w retencję będą widoczne najwcześniej za pięć lat. Napisanie wniosków o dofinansowanie unijne, zdobycie dotacji, przygotowanie inwestycji zajmie trzy lata, dwa lata potrzebujemy na realizację zadania.

Warto wiedzieć: Trzy poznańskie spółdzielnie mieszkaniowe wygrały w sądzie sprawę pobierania opłat za deszczówkę. To dobra wiadomość dla mieszkańców

Prezes Aquanetu zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt związany z deszczówką, z którego mieszkańcy najczęściej nie zdają sobie sprawy - większość opłaty retencyjnej pobierają Wody Polskie, za brak retencjonowania też są opłaty.

Czy musimy płacić podatek od deszczu? Trzy spółdzielnie mieszkaniowe wygrały z ZDM w sądzie, który stwierdził, że nie ma podstaw do pobierania opłat za deszczówkę. - Będziemy je pobierać nie na podstawie umowy cywilno-prawnej, ale decyzji administracyjnej – tłumaczy Chudziński. - Zgodnie z ustawą o gospodarce komunalnej kompetencje do ustalania takich opłat mają rady gmin.

W Poznaniu rada miasta przekazała je prezydentowi.

Zobacz też:

Wielkopolanie należą do mieszkańców tych województw, w których zużycie wody jest wysokie. (wg danych GUS za 2017 rok). Jakie rodzaje wody znasz? Zobacz, czy odpowiesz na zagadki ze zdjęć --->

Światowy Dzień Wody. Ile rodzajów wody znasz? Dowiedź się ja...

Sucho na polach, brakuje wody w rzekach, wysychają jeziora. Susza jest dziś widziana gołym okiem. Od trzech lat zmagamy się z niedoborem opadów i suszą, jednak tak dramatycznej sytuacji, jak w tym roku nie było od 50 lat. Polska jest na przedostatnim miejscu w Europie pod względem zasobności w wodę w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Na jednego mieszkańca przypada trzy razy mniej wody niż średnio w Europie.Kolejne zdjęcie --->

Susza w Wielkopolsce. Sucho na polach, brakuje wody w rzekac...

Sprawdź też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski