Zobacz komentowany artykuł: Miasto pracuje nad polityką mieszkaniową. W tle kontrole i audyty w ZKZL i PTBS
Wierzę, że nowy wiceprezydent odpowiedzialny za mieszkaniówkę jest właśnie emanacją tej sielanki, którą niestety zakłócają wojny buldogów pod poznańskim dywanem. A że dywan jest przykrótkawy, to ich grzeszki, wraz z kurzem, spod niego się wydostają. Tak to już jest, że gdy do samorządu wkrada się wielka polityka z Wiejskiej, a partyjnym bonzom wydaje się, że miastem, kompletnie bezkarnie, rządzić mogą z tylnego siedzenia. A jeśli do tego dodamy szczyptę zawiści... to otrzymamy klarowną, choć niekoniecznie zgodną z prawdą tezę: wszystko, co działo się w mieszkaniówce w przeszłości, było karygodne. A więc hulaj dusza, zbierajmy haki! A nuż się uda!
Może jestem naiwny, ale Arkadiuszowi Stasicy, po ludzku, po prostu dobrze z oczu patrzy. Będę trzymał za niego kciuki, ale nie dlatego, że nie wierzę w jego obietnice. Chciałbym, by nigdy nie wdał się w personalne gierki, ustawki, polowanie na czarownice. I sądzę, że pan Stasica dobrze o tym wie, że nie warto. Bo nie jest tajemnicą, że całkiem niedawno sam padł ofiarą jednej z takich rozgrywek, choć nikt oficjalnie tego nie powie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
