Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arkady Fiedler po 10 latach w Sejmie chce zrezygnować z polityki

Paulina Jęczmionka
Arkady Fiedler.
Arkady Fiedler.
Choć jego nazwisko znane jest w całej Polsce, to bardziej za sprawą słynnego ojca pisarza i podróżnika, niż jego kariery politycznej. W mediach pojawia się głównie przy okazji kolejnych wydanych książek. - Tęsknię za podróżami - przyznaje Arkady Fiedler z PO i zapowiada, że wraz z końcem kadencji pożegna się z polityką.

Arkady Fiedler związany jest z polityką od 2002 r., kiedy został radnym powiatu poznańskiego. Trzy lata później partia dała mu miejsce na liście wyborczej do Sejmu. Jako poseł od początku zajmuje się przede wszystkim sprawami mniejszości etnicznych, Polaków mieszkających za granicą i stosunkami z takimi państwami, jak np. Brazylia, Ekwador, Peru. Rozpoznawalny w Sejmie stał się już pod koniec 2005 roku, kiedy to nawoływał z mównicy do poselskiej życzliwości.

Czytaj także:

Poznań: Biuro poselskie Arkadego Fiedlera zaatakowane cegłówką [ZDJĘCIA]

- Niedawno Ryszard Kapuściński ciekawie wypowiadał się o pilnej potrzebie życzliwości. Życzliwości w ogóle, takiej bezinteresownej życzliwości, która wypływa od jednego człowieka, by dotrzeć do innego, emanuje od jednej grupy ludzi w stronę innej grupy, będąc niczym życiodajny promień słońca - to fragment wystąpienia Arkadego Fiedlera.

Kilka miesięcy później ponownie zaskoczył sejmowe koleżanki i kolegów, gdy wygłosił oświadczenie w obronie... Judasza. - Wiele wskazuje na to, że zdrada Judasza wynikała z misternej boskiej kalkulacji, rozpisanej na poszczególne role i wcześniej szczegółowo zaplanowanej przez Najwyższego - mówił w 2006 roku poseł PO. - (…) Wobec powyższego śmiem twierdzić, że w historii świata mało jest ludzi, którym wyrządzono tak straszliwą krzywdę, jak Judaszowi.

Hofman, Szejnfeld, Fiedler - kto najlepiej leje wodę [SONDA]

Arkady Fiedler mówi dziś, że mógł bardziej przyłożyć się do treści oświadczenia, bo być może... zostało odebrane jako obrona zdrady. Pytany o to, z czego w swej poselskiej działalności jest najbardziej dumny, stwierdza, że z reformy emerytalnej. Uważa bowiem, że sam jest najlepszym przykładem 68-latka, któremu "chce się żyć i pracować".

I właśnie ta chęć do życia i przygód, jak tłumaczy poseł, zdecydowała, że nie chce już być politykiem. Wraz z końcem kadencji ma zamiar powrócić do podróżowania.

Czytaj rozmowę z posłem: Arkady Fiedler: Nie jestem zwierzęciem politycznym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski