Lech potrzebuje dobrego snajpera. Takim jest na pewno Rudniew, choć ostatnio grał tylko w rezerwach HSV i głośno było o nim tylko, gdy po rodzinnej sprzeczce stracił część języka.
Z Niemiec dobiegają jednak sprzeczne sygnały. "Bild" informował, że Łotyszem interesuje się St. Pauli, które na drugim froncie walczy o powrót do Bundesligi. Rudniew nie musiałby nawet zmienić miejsca zamieszkania.
Drugą przeszkodą były zarobki piłkarza. Rudniew zarabiał 135 tys. euro i jak zdradzili jego pracodawcy, mimo kilku ofert nie chciał zrzec się nawet części swoich pieniędzy. Przez pół roku pobytu w HSV, bo w czerwcu 2016 kończy mu się kontrakt zarobiłby więc jeszcze ponad 780 tys. euro!
Menedżer HSV Peter Knabel zdradził w wywiadzie dla "Bildu" z 22 grudnia, że ofert dla Rudniewa oraz znajdującego się w podobnej sytuacji jak Łotysz, Zoltana Stiebera nie ma zbyt wiele, a klubu nie interesuje finansowanie części ich pensji. HSV zanotował rekordową stratę ponad 16 mln euro i musi ostro oszczędzać. Z tego powodu zimą nie jest w stanie dokonać wzmocnień.
Być może jednak, nastąpił jakiś nieoczekiwany zwrot akcji i Lech przekonał Rudniewa ofertą nie do odrzucenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?