Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Artur Siódmiak: Mini Handball to wspaniała akcja

Jacek Pałuba
Artur Siódmiak, ambasador programu Volkswagen Poznań Mini Handball
Artur Siódmiak, ambasador programu Volkswagen Poznań Mini Handball Fot. Paweł Miecznik
Rozmowa z Arturem Siódmiakiem, reprezentantem Polski w piłce ręcznej, srebrnym i brązowym medalistą mistrzostw świata, ambasadorem programu Volkswagen Poznań Mini Handball.

Jak Pan oceni program Volkswagen Poznań Mini Handball?

Artur Siódmiak: - Przede wszystkim to znakomita promocja dyscypliny. Drugim ważnym aspektem jest zaszczepienie w tych dzieciakach bakcyla piłki ręcznej, a szerzej nawet uprawiania sportu. To też propagowanie zdrowego trybu życia. Naprawdę warto pracować z takim dziećmi, nawet już w pierwszej klasie, tak jak to jest w Niemczech. Już wtedy dziecko oswaja się z piłką, jednocześnie wykonując ćwiczenia ogólnorozwojowe. Systematyczna praca musi przynieść dobre rezultaty w przyszłości. Być może niektóre z tych dzieci za jakiś czas trafią do najwyższej klasy rozgrywkowej, a potem też do reprezentacji kraju.

Jest Pan Ambasadorem tego programu i od dawna obserwuje tę rywalizację. Jakie wnioski można już wyciągnąć z tego programu?

Artur Siódmiak: - W poprzednim roku byłem na inauguracji drugiej edycji, a potem również na zakończeniu całego cyklu. Szczerze przyznam, że byłem pod wrażeniem postawy dzieciaków. Po roku trenowania, postęp był bardzo znaczący. A to świadczy o dużym zaangażowaniu nauczycieli i opiekunów oraz samych dzieci. To jest bardzo budujące.

Kilka lat temu reprezentanci Polski narzekali, że w kraju brakuje promocji piłki ręcznej. Taki program jak w Poznaniu, to chyba odpowiedź na te pretensje?

Artur Siódmiak: - Chwała firmie Volkswagen, że patronuje tej wspaniałej akcji. Martwi jednak fakt, że to pierwszy i jak na razie jedyny taki program dla najmłodszych adeptów naszej dyscypliny w całym kraju. Fajnie że to dzieje się w Wielkopolsce, Poznaniu, ale życzyłbym sobie, aby także w innych regionach kraju znaleźli się sponsorzy, którzy zachęciliby dzieci do uprawiania piłki ręcznej.

W rozpoczętym sezonie firma Volkswagen poszła o krok dalej, bo zaproponowała absolwentom dwóch poprzednich edycji programu, dalsze szkolenie. Zajmą się tym zawodniczki AZS AWF Poznań. To chyba dobra kontynuacja?

Artur Siódmiak: - Potwierdzę jedynie, że to znakomity krok. Po zakończeniu całorocznego cyklu imprez, w następnym roku dzieciaki tak naprawdę nie wiedziały, co dalej robić. Akademia Szczypiorniaka da im szansę na dalsze uprawianie dyscypliny. Przy dalszej systematycznej pracy, te dzieci powinny już zostać w naszej dyscyplinie. Mam też radę dla dzieci, aby stawiały sobie ambitne cele i z uporem do nich dążyli. Po drodze na pewno będą porażki, ale nie należy się nimi przejmować, bo przegrane mogą tylko w przyszłości wzmocnić. Wiem to z własnego doświadczenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski