– Odkąd wystartowała ta edycja Ligi Mistrzów, nikt nie traktował nas poważnie. A jednak, dzięki ciężkiej pracy wszystkich piłkarzy, wygraliśmy naszą grupę. Tak samo będzie w środę. Nie zaczniemy jako faworyci, ale to nie powstrzyma nas przed dobrą grą i przed wykorzystaniem szansy, przed którą stajemy – tłumaczył przed meczem z Arsenalem trener AS Monaco, Leonardo Jardim.
Portugalski szkoleniowiec miał mało skomplikowany, ale za to skuteczny plan na bój z londyńczykami. – Przede wszystkim musimy być solidni w obronie i nie możemy pozwalać ich najlepszym zawodnikom na zaburzenie naszego balansu. Oczekuję, że będziemy prezentować się tak samo jak w fazie grupowej – dodał Jardim.
Z kolei Arsene Wenger na przedmeczowej konferencji bardziej koncetrował się na kurtuazji niż na szczerym wychwalaniu przeciwnika, który przyjechał tak naprawdę po naukę.
– Mam wielu szacunku dla Monaco, bo odegrało ważną rolę w moim życiu. Cieszę się, że ten klub znów jest w elicie europejskiego futbolu. Mimo że to my jesteśmy faworytami, to i tak spodziewam się wyrównanego meczu – przyznał szkoleniowiec „Kanonierów”, który był trenerem Monaco w latach 1987-1994.
W pierwszej połowie przewagę optyczną mieli gospodarze, ale na prowadzenie wyszli goście. Pierwszy celny strzał francuskiej drużyny dał jej bramkę. Do siatki z dystansu trafił 22-letni Geoffrey Kondogbia, defensywny pomocnik, który do drużyny z Księstwa Monako trafił z Sevilli za... 20 mln euro. Piłka po drodze odbiła się jeszcze od Pera Mertesackera i całkowicie zmyliła Davida Ospinę.
W drugiej połowie dzieło zniszczenia kontynuował, dobrze znający angielskie boiska, Bułgar Dimityr Berbatow, kończąc efektownym strzałem popisową kontrę wicemistrzów Francji, zainicjowaną przez brazylijskiego obrońcę, Fabinho, który tym razem wystąpił w roli „czyściciela” środkowej strefy boiska. Honor londyńczyków uratował w doliczonym czasie gry, strzałem zza pola karnego, Alex Oxlade-Chamberlain. Chwilę później nadzieje na awans do 1/4 finału LM odebrał jednak gospodarzom Yannick Ferreira-Carrasco, wykorzystując ostatnią z licznych kontr swojej drużyny.
Z kolei w Leverkusen miejscowi „Aptekarze” wypracowali sobie cenną zaliczkę w starciu z mistrzem Hiszpanii. Zwycięstwo niemieckiej jedenastce zapewnił turecki pomocnik, Hakan Calhanoglu. Atletico od 76 min grało w dziesiątkę, ponieważ czerwoną kartkę zobaczył Tiago. Cały mecz na ławce rezerwowych Bayeru przesiedział Sebastian Boenisch.
Wyniki meczów 1/8 finału Ligi Mistrzów
25 lutego, środa
Bayer Leverkusen – Atletico Madryt 1:0. Bramka: Hakan Calhanoglu (57).
Arsenal Londyn – AS Monaco 1:3.
Bramki: Alex Oxlade-Chamberlain (90+1) – Geoffrey Kondogbia (38), Dimityr Berbatow (53), Yannick Ferreira-Carrasco (90+4).
24 lutego, wtorek
Manchester City – FC Barcelona 1:2. Bramki: Sergio Aguero (69) – Luis Suarez 2 (16, 30).
Juventus – Borussia Dortmund 2:1 (2:1) Bramki: Carlos Tevez (13), Alvaro Morata (42) – Marco Reus (18).
17 lutego, wtorek
Szachtar Donieck – Bayern Monachium 0:0 Paris Saint Germain – Chelsea Londyn 1:1 Bramki: Cavani (54) – Ivanovic (36).
18 lutego, środa
Schalke 04 Gelsenkirchen – Real Madryt 0:2 Bramki: Ronaldo 26, Marcelo 79.
FC Basel – FC Porto 1:1
Bramki: Gonzalez 12 – Danilo 79.
Uwaga ! Rewanże 10, 11, 17 i 18 marca.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?