Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Atak Rosji na Ukrainę: Władimir Putin już przegrał [KOMENTARZ]

Rafał Cieśla
Rafał Cieśla
Manifestacja pokojowa przeciwko agresji Putina na Ukrainę.
Manifestacja pokojowa przeciwko agresji Putina na Ukrainę. Andrzej Szkocki
Zbrodniczy atak na Ukrainę ma już wielkiego przegranego. Jest nim przywódca Rosji Władimir Putin i nie ma tak naprawdę wielkiego znaczenia na jakich warunkach ta wojna się skończy. Putin stracił wizerunek twardego lidera, świetnego dowódcy, czy politycznego stratega. Dziś Putin – nawet dla wielu dotychczasowych przyjaciół z Europy – to szaleniec, kłamca, człowiek z ujemną wiarygodnością. Ale przede wszystkim zbrodniarz.

Przy okazji upadku Putina padł kolejny mit – ten dotyczący armii rosyjskiej. Rozmawiając z polskimi oficerami, słuchając rozmów z generałami wyłania się obraz armii rodem z kreskówki, a nie silnej i niezwyciężonej. Wysoko postawiony wojskowy nazywa to wprost – kabaret. Tam brakuje wszystkiego – od paliwa po rozum przeciętnego żołnierza. Jak można zgłosić się do wroga i prosić go o paliwo? Tego nawet Bareja by nie wymyślił. Głupota przeciętnych rosyjskich żołnierzy może dziwić, ale jeszcze bardziej zaskakuje zachowanie dowódców. A właściwie brak dowodzenia, a co za tym idzie ogromne błędy w prowadzeniu działań wojennych. Przykład? Kolumny wojsk rosyjskich wkraczające do miasta bez żadnej osłony – tak nie postępuje żadna szanująca się armia.

Czytaj też: Zbrodnie Putina nie mogą pozostać bez kary

Napaść Rosji na Ukrainę: plan Putina się nie powiódł
Dlaczego zatem tak się dzieje? Odpowiedzi jest kilka, ale najbliższą prawdy jest chyba ta, iż Putin i jego zausznicy nie docenili Ukraińców i ich prezydenta. Planowali szybkie wejście do Kijowa, zajęcie miasta praktycznie bez walki i wymianę elit na marionetki Putina. Wysłano więc żołnierzy bez zapasów, bez sensownych planów, ale się przeliczono. To oczywiście nie oznacza, że walka jest przez Ukraińców wygrana. Bo trzeba pamiętać, że Putin kolejnych żołnierzy w liczbie wręcz nieograniczonej może przerzucać na Ukrainę z dowolnego miejsca w Rosji.

Ale jego działania nie zmienią już tego, co się wydarzyło, czyli wielkiej porażki Władimira Putina. Ostre sankcje, które euroatlantycka wspólnota nałożyła na Rosję już działają i uderzają w przyjaciół urzędującego prezydenta oraz w zwykłych Rosjan. To z kolei przekłada się na to, że fatalna międzynarodowa pozycja Putina, z którym nikt poważny nie będzie prowadził biznesów, osłabia jego pozycję w samej Rosji. Oczywiście to nie jest tak, że dziś lub jutro zostanie on obalony, jak niektórzy wieszczą. On wraz z całym aparatem bezpieczeństwa wciąż wzbudza strach wśród oligarchów, rosyjskich magnatów, którzy jednak na jego nieszczęście poznali smak życia na Zachodzie. I z tego za bardzo nie chcą rezygnować.

Wojna na Ukrainie: Rosja wasalem Chin?
Rosja ma dzisiaj dwa wyjścia: albo szukać porozumienia z Ukrainą i zakończyć wojnę na dopuszczalnych przez Putina warunkach, albo walczyć dalej i doprowadzić do wielkiej zmiany geopolitycznej. Czyli słaba i biedna Rosja strasząca bronią jądrową niczym Korea Północna staje się de facto wasalem Chin.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski