Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Autostrady trzeba się nauczyć

Piotr Robakowski
W weekendy na Punktach Poboru Opłat tworzą się korki
W weekendy na Punktach Poboru Opłat tworzą się korki Waldemar Wylegalski
Weekendowe powroty za sprawą sieci autostrad są coraz przyjemniejsze, a podróż krótsza nawet o kilka godzin. Naturalnym spowalniaczem są Punktu Poboru Opłat. Winą są, złe oznakowanie i niewiedza kierowców.

Wielkopolska za sprawą inwestycji drogowych połączona jest autostradą zarówno z Warszawą, jak i Berlinem, czy nawet całą Europą Zachodnią. Na trasie ze Świecka do Warszawy działa dwóch operatorów, którzy mają nieco odmienne zasady poboru opłat. Na odcinkach należących do Autostrady Wielkopolskiej płaci się w kasie za każdy przejechany odcinek. Druga z firm, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, wybrała opcję odbioru biletu na pierwszej bramce i opłatę na końcu płatnego odcinka. Tak jest między Koninem a Strykowem. Niezależnie z której strony jedziemy, z Warszawy czy z Poznania, zawsze na pierwszej bramce automat wydaje nam bilet. Niby sprawa jest prosta - bierzemy bilet i jedziemy. To dlaczego w długie weekendy, niezależnie czy na ich początku czy na końcu, właśnie na pierwszych bramkach stoimy w korku po bilet. Po części wina jest po stronie operatora, ale także po drogiej stronie – kierowców.
Przed bramkami wydającymi bilety, dwa lub trzy pasy od prawej przeznaczone są dla ciężarówek i innych samochodów, które wnoszą opłaty autostradowe wykorzystując system ViaTOLL. Pozostałe dla użytkowników płacących za jazdę autostradę gotówką lub kartę płatniczą. Efekt – pasy obsługujące ViaTOLL są najczęściej puste. Przy pozostałych bramkach tworzy się korek. Powodem takiego stanu rzeczy jest niezbyt ścisła informacja przed wjazdem na Punkt Poboru Opłat na którym odbieramy bilety. - W przypadku pierwszej bramki, w której odbieramy bilet możemy korzystać ze wszystkich dostępnych bramek. Na drugiej, tej w której płacimy za przejechany odcinek, musimy kierować się znakami – usłyszeliśmy od obsługi autostrady. Mężczyzna stał przy automacie wydającym bilety i wciskając przycisk przyspieszał wydruk biletu, próbując w ten sposób rozładować korki. Zatem kierowcy śmiało mogą w tym przypadku podjeżdżać pod wszystkie bramki. Kłopot w tym, że nie wszyscy wiedzą, w którym miejscu odbieramy tylko bilet, a w którym płacimy. Warto zatem zastanowić się, by firmy obsługujące poszczególne odcinki w jasny i czytelny sposób informowały użytkowników dróg o sposobie poboru opłaty. Wówczas korki na Punktach Poboru Opłat będą mniej uciążliwe – dla wszystkich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Autostrady trzeba się nauczyć - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski